[ Pobierz całość w formacie PDF ]

poruszyła czułą strunę w jej sercu. Zaraz jednak uprzytomniła sobie krótkowzroczność
jego strategii. Zmarszczyła brwi na myśl, że powtórny rozwód do reszty załamie Jelenę.
- Muszę cię uprzedzić, że zaraz zostaniesz porwana, żebyś nie narobiła wrzasku -
oznajmił Siergiej. - Zgodnie z tradycją muszę cię wykupić.
Tak więc Alissa nie protestowała, gdy chmara podochoconych biesiadników wy-
ciągnęła ją z sali balowej. Zamknęli ją w pomieszczeniu, przypominającym kredens, czy-
li najprawdopodobniej w spiżarni. Wsparta o półkę, zastanawiała się, kiedy zostanie
oswobodzona.
Najwyrazniej zapłacenie okupu zajęło panu młodemu zaledwie kilka minut, bo
wkrótce stanął w drzwiach. Ponownie porwał ją w ramiona i wycisnął na jej ustach go-
rący pocałunek. Kiedy obracał ją ku wiwatującym widzom, usłyszała trzask rozdziera-
nego materiału. Ktoś przydepnął jej suknię.
- Podarłam sukienkę! - wykrzyknęła, ściągając razem na biodrze dwie części kosz-
townej tkaniny.
R
L
T
Siergiej przykucnął, żeby ocenić rozmiar szkód. Następnie przywołał kogoś. Dzie-
sięć minut pózniej Alissa stała w sypialni pięknego hotelowego apartamentu, odziana w
samą bieliznę, podczas gdy w przedpokoju reperowano jej strój. Nagle ktoś bez pukania
otworzył drzwi. Gdy Alissa odwróciła się, ujrzała Siergieja.
Siergiej zapomniał, że zamierzał rozładować jej zdenerwowanie niewinnym żarci-
kiem. Nim zdążyła skrzyżować ręce na piersiach, zdążył dostrzec różowe sutki pod
cienką koronką stanika. Smukła talia i apetycznie zaokrąglone biodra nad zgrabnymi
udami jeszcze podsyciły jego pożądanie. Oczy mu płonęły, gdy zamykał drzwi.
- Czemu się zasłaniasz? Pozwól, że wreszcie cię obejrzę.
Alissa patrzyła na niego rozszerzonymi oczami. Podzielała jego pragnienia. Za-
chwycone spojrzenie Siergieja ku jej własnemu zaskoczeniu napawało ją dumą. Lecz
zdrowy rozsądek podpowiadał, że uleganie podobnym złudzeniom nie przyniesie nic
prócz kłopotów. Nie wyobrażała sobie przecież, że dorównuje urodą światowym piękno-
ściom, jakie zwykle fotografowano u jego boku. Skrępowanie powróciło w mgnieniu
oka. Okropnie zażenowana, siadła skulona w nogach łóżka, nadal zasłaniając piersi rę-
kami.
Siergiej nie przywykł do oporu. Alissy pragnął od pierwszego spotkania w klubie,
tak mocno jak żadnej innej. Taniec, pocałunek i konieczność zachowania kontroli nad
sobą na weselu jeszcze podsyciły jego pożądanie. Gwałtownymi ruchami rozluznił kra-
wat i zrzucił marynarkę.
- Co robisz? - wyszeptała Alissa z rozszerzonymi oczami.
- Nikogo nie słuchasz, prawda? Trzeba coś zrobić z tą twoją przekorą.
- Powinniśmy unikać... zaangażowania - wykrztusiła w popłochu.
- Za pózno. Nigdy nie łączę interesów z przyjemnością, ale dla ciebie zrobię wyją-
tek, bo nieodparcie mnie pociągasz. Zapragnąłem cię od pierwszego wejrzenia. - Ujął ją
za ręce i postawił na nogi. - Nie planowałem tego, nie chciałem.
- Szukasz dla siebie usprawiedliwienia - wpadła mu w słowo.
- Racja. Zarobiłem fortunę dzięki zdolności przystosowania się do okoliczności.
Czeka nas wspólna, przewidywalna przyszłość w najbliższym związku, jaki może łączyć
R
L
T
dwoje ludzi. Logika podpowiada, że lepiej korzystać z darów losu, niż walczyć z prawa-
mi natury.
Alissa gwałtownie zaczerpnęła powietrza. Siergiej wprost rozbierał ją wzrokiem.
Nie dość, że ją zawstydzał, to jeszcze przeczuwała, że zezwolenie na intymny kontakt nie
przyniesie jej nic prócz katastrofy. Pochodzili z dwóch różnych światów. Dzieliła ich
przepaść, kulturowa i społeczna.
- To tylko skomplikuje nasze wzajemne stosunki - zaprotestowała gorączkowo.
- Wręcz przeciwnie, uprości - odparował natychmiast.
Rozszerzone zrenice, rozchylone wargi i nierówny oddech powiedziały mu więcej
niż słowa. Pewny zwycięstwa, pochylił ku niej głowę. Ciemne oczy błyszczały jak
gwiazdy w świetle lampy. Pocałował ją delikatnie, zapraszająco, w kącik ust. Alissa na-
tychmiast rozchyliła wargi.
Jak mogła mu zaufać, skoro żadna z najpiękniejszych modelek czy aktorek nie
zdołała skupić na sobie jego uwagi na dłużej? A z drugiej strony, jak mogła mu się
oprzeć, kiedy po raz pierwszy poczuła się upragniona i pożądana? Prawdę mówiąc, gdy
przyciągnął ją blisko do siebie, martwiło ją już tylko, czy nie zrazi go jej brak doświad-
czenia.
Nie protestowała, gdy rozpiął jej biustonosz, położył na łóżku i całował nabrzmiałe
sutki. Cała płonęła. Kiedy odsunął się, żeby zdjąć koszulę, zaczęła rozpinać mu guziki,
tak niecierpliwie, że jeden urwała. Przez chwilę pożerała wzrokiem umięśniony, złocisty
tors. Badając dłońmi twarde mięśnie brzucha, ujęła w usta jego sutek. Zrobiłaby wszyst-
ko, żeby sprawić mu przyjemność, równie wielką jak on jej. Gdy zrzucił resztę ubrania,
dostrzegł w jej oczach lęk. Nie rozumiał jego przyczyny. W kwestionariuszu osobowym
przedstawiła się jako światowa, doświadczona kobieta. Dopiero gdy jęknęła z bólu, do-
tarło do niego, że kłamała.
- Chyba nie jesteś dziewicą? - spytał z niedowierzaniem.
- Czy to zabronione? - odparła z wyraznym zażenowaniem.
Siergiej zamarł w bezruchu. Nie przewidział, że sprawi mu tak piękną niespo-
dziankę. Przyzwyczajony do wyrafinowanych, zachłannych kochanek, w pełni doceniał
R
L
T
niecodzienny dar. Zwiadomość, że jemu pierwszemu ofiarowała całą siebie, głęboko go
poruszyła. Wprowadził ją w świat erotyki z niezwykłą czułością i troską. [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • szamanka888.keep.pl