[ Pobierz całość w formacie PDF ]

niebywałe szczęście, mogąc gościć Maurice'a St. Etienne,
który po raz pierwszy miał pokazać się publicznie po
ogłoszeniu fuzji z  Dominique". Przybyło wiele osób z prasy.
Dyrektorzy domów handlowych, wydawcy  Vogue" i
 Harper's Bazaar", fotografowie...
Nie było tylko Paula.
- Och, Paul, masz rację. Nie mogę się już doczekać! -
zawołała Hillary, kręcąc się niecierpliwie. - Pojedzmy tam
zaraz po koktajlu!
Paul pokręcił głową.
- Nic z tego. Najpierw przynajmniej kilka godzin snu.
Skruszona Hillary przyznała, że poniosła ją fantazja.
- Pamiętaj, nigdy się nie zmieniaj - powiedział, raz
jeszcze biorąc ją w ramiona. Jego pocałunek oszołomił ją
bardziej niż szalona jazda na karuzeli.
- Ty też nie - szepnęła.
- Jestem zwolennikiem krótkiego narzeczeństwa, bardzo
krótkiego - stwierdził Paul, zdejmując ręce Hillary ze swojej
szyi. - Wracajmy na salę - powiedział, wyciągając do niej
dłoń. - Mamy im przecież coś do zakomunikowania. [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • szamanka888.keep.pl