[ Pobierz całość w formacie PDF ]

było jednak to, że nagle zapragnęła, by ta dystyngowana i rozsądna kobieta
zmieniła o niej zdanie i przestała ją traktować protekcjonalnie. Po krótkim
namyśle postanowiła jednak pozostawić rzeczy swojemu biegowi. Nie
zamierzała robić z siebie idiotki ani przyznawać się do tego, że choćby w
najmniejszym stopniu zależy jej na dobrej opinii Caleba czyjego rodziny...
Wróciła do swojego kłopotliwego podopiecznego.
 Dobrze poszło, prawda?  spytał Caleb.  Pomysł ze zmianą wystroju
domu był chyba celnym strzałem. Myślę, że moja mama dała się nabrać.
 Nie jestem tego taka pewna.
 Masz jakiekolwiek wątpliwości co do tego, że uważa cię za moją
dziewczynę?
 Nie... ale moim zdaniem jest absolutnie przekonana, że to kolejny
przelotny romans.
 Cóż, w takim razie trzeba będzie jutro spróbować zagrać ostrzej...
 Czy chcesz, żeby twoja matka zaczęła się denerwować tą sytuacją? 
spytała, gdyż nie bardzo wiedziała, do czego Caleb zmierza.
 Moja matka jest zbyt rozsądna, by denerwować się takimi sprawami 
odparł.
 Moim zdaniem to nie tylko sprawa zdrowego rozsądku. Ona zna cię zbyt
dobrze, by uwierzyć, że w końcu poważnie się zaangażowałeś. Jednak na
wszelki wypadek powinieneś się przygotować na jej ewentualne pytania.
 Zwietny pomysł  przyznał.  Poproś Jenningsa, żeby zamówił kolację z
 Pinnacle".
 Zabawne, ale jakoś wcale mnie nie dziwi, że najlepsza restauracja w
Denver dostarcza ci jedzenie do domu  powiedziała z leciutką ironią.  Choć
mam nieodparte wrażenie, że robią to wyłącznie dla wybranych klientów...
 W czasie kolacji opowiesz mi wszystko, co powinienem wiedzieć.  Caleb
puścił mimo uszu jej przytyk.
 O czym mam ci opowiedzieć?  zdziwiła się.
 Oczywiście o sobie  odparł swobodnie, jakby to była najzwyklejsza rzecz
na świecie.  Przecież to był twój pomysł, bym przygotował się do rozmowy z
matką. Muszę wiedzieć, gdzie się urodziłaś i chodziłaś do szkoły, jakie jest
twoje ulubione danie, jaką pijasz kawę, kto był twoim pierwszym chłopakiem,
ile miałaś lat, jak...
 Nie widzę potrzeby, żebyś zdawał przed matką egzamin z przedmiotu
 życie Sabriny"  przerwała mu.  Czy równie gruntownie badałeś przeszłość
Angelique?
 To co innego. Nie wiedziałem o niej wiele...
 No właśnie. Nie musisz więc udawać, że ja jestem dla ciebie kimś
wyjątkowym.
 Właśnie to powinienem zrobić, żeby moja matka potraktowała cię
poważnie.
 A może po prostu powinieneś powiedzieć jej prawdę?
 Przez chwilę nawet rozważałem ten pomysł, ale już za pózno  odparł. 
W tej sytuacji powinniśmy zrobić wszystko, żeby nam uwierzyła Wiem, że
wiele kobiet, które się mną interesują, zna moją matkę. Zdarza się, że wypytują
ją o mnie. Ona nie będzie chciała kłamać, więc musi być przekonana, że jesteś
dla mnie kimś szczególnym.  Popatrzył na nią przeciągle.  W takiej sytuacji
nie pozostaje nam nic innego, tylko lepiej się poznać. Muszę zdać egzamin z
przedmiotu  Sabrina Saunders". A zatem, kto był twoim pierwszym
chłopakiem?
Na to pytanie Caleb nie doczekał się odpowiedzi. Nigdy przedtem nie
spotkał kobiety, która by tak bardzo nie lubiła mówić o sobie jak Sabrina.
Wyciągnięcie z niej najprostszych informacji graniczyło niemal z cudem. Pod
koniec kolacji wiedział już, gdzie się urodziła i chodziła do szkoły, jakie
skończyła studia, co lubi jeść i jaką pije kawę. Natomiast nie udało mu się z
niej wydobyć żadnych szczegółów dotyczących życia osobistego.
Kolacja była wyśmienita, ale Sabrina czuła się jak na przesłuchaniu, mimo
że Caleb też jej wiele o sobie opowiedział... W zasadzie miał rację, jeśli nie
chcieli wypaść ze swych ról, powinni lepiej się poznać.
 Teraz zażyj lekarstwa i kładz się spać  powiedziała Sabrina, gdy
skończyli deser i wypili herbatę. Jak na jeden dzień miała aż za dużo wrażeń.
 To niesamowite, komenderujesz mną, jakbym...
 Miał siedem lat i złamaną nogę  weszła mu w słowo, cytując to, co
powiedziała jego matka.
 To nieuczciwe zagranie!  zaprotestował.  Wyciągasz informacje o mnie
bez mojej wiedzy i zgody, a o sobie nic nie chcesz powiedzieć! Czy zatrudniłaś
prywatnego detektywa?
 Nie musiałam, wiem to od twojej matki. Zdradziła mi, że zachowywałeś
się wówczas równie nieznośnie...
 To niesamowite, ale dwie kobiety zawsze potrafią się dogadać.  Rozłożył
ręce.  Pozostaje mi tylko poddać się twojej woli.
 Tak już lepiej.
 Ale zanim pójdę spać, musimy jeszcze zająć się pewną sprawą
organizacyjną  oświadczył.  Będziesz spała w moim pokoju.
Sabrina popatrzyła na niego ze zdumieniem. Jak on to sobie wyobrażał?
Lecz zanim cokolwiek zdążyła powiedzieć, Caleb wyjaśnił wszystko.
 Czemu się dziwisz? Przecież w nocy nie ma się mną kto zająć. Poproś
Jenningsa, żeby przyniósł tu dmuchany materac.
 To brzmi niezwykle komfortowo  mruknęła.
 Jeśli wolisz, to oczywiście możesz spać ze mną...  uśmiechnął się
łobuzersko.  Poproś go też, żeby dał ci jakąś moją piżamę, chyba że wolisz
spać nago...
Była speszona, on rozluzniony... Zastanawiała się gorączkowo co robić. Czy
zdecydowanie odmówić? Była przygotowana na to, że będzie nocować w jego
domu, ale nie wyobrażała sobie, że będą spali w jednym pokoju. W zasadzie
prawdą było, że ktoś powinien w nocy czuwać przy Calebie. Ale z drugiej
strony, spać z nim w jednym pokoju? Chyba będzie musiała się na to zgodzić.
 Wzięłam piżamę i szczoteczkę do zębów  odpowiedziała po chwili. Była
to całkowita kapitulacja z jej strony.
 O, jaka zapobiegliwa dziewczynka.  Caleb pokręcił głową.  Gratuluję.
W takim razie Jennings musi tylko przynieść materac i przygotować ci pościel.
Sabrina poszła po Jenningsa i przekazała mu polecenia Caleba. Czuła się [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • szamanka888.keep.pl