[ Pobierz całość w formacie PDF ]
zgodnie z teorią Shannona: Aby zrealizować tę obietnicę dowolnie wysokiej wierności
przekazywania sygnałów, informacja musi zostać zakodowana w szczególny sposób. (...) W
przedziwny metaforyczny sposób Przyroda wydaje siÄ™ być »zaszyfrowana« w takiej wÅ‚aÅ›nie
optymalnej postaci . Mogłoby to wyjaśniać, dlaczego udaje nam się złamać ten kod przyrody i
odkryć jej ogólne prawa.
Optymalnością innego typu, odnoszącą się do matematycznej postaci praw przyrody, jest
ich często wymieniana prostota. Einstein podsumował to pisząc: Dotychczasowe doświadczenia
uzasadniają naszą wiarę, że przyroda realizuje najprostsze z możliwych do pomyślenia idei
matematycznych . Z pewnością jest to intrygujące. Zagadkę stanowi już samo to, iż świat
można opisać za pomocą matematyki - pisze Barrow - ale to, że jest to w miarę prosta
matematyka, którą jesteśmy w stanie opanować w ciągu zaledwie kilku lat wytężonych studiów,
jest doprawdy tajemnicą wewnątrz tej zagadki . Czyżbyśmy więc naprawdę żyli w świecie
najlepszym z możliwych w tym sensie, iż da się najprościej opisać matematycznie? Wcześniej w
tym rozdziale podawałem powody, dlaczego sądzę, że nie. A może w najprostszym możliwym
świecie, który dopuszcza istnienie złożonych układów biologicznych? I w tym przypadku, jak
wyjaśniałem, odpowiedz, moim zdaniem, jest negatywna, jakkolwiek jest to przynajmniej
hipoteza podatna na badanie w sposób naukowy. Możemy wypisać równania fizyki,a następnie
pomajstrować trochę przy nich, by się przekonać, jaki to da efekt. W ten sposób teoretycy
konstruują sztuczne modelowe światy, by sprawdzić matematycznie, czy możliwe byłoby w nich
życie. Badaniom nad tym zagadnieniem poświęcono wiele wysiłku. Większość badaczy dochodzi
do wniosku, że istnienie układów złożonych, zwłaszcza układów biologicznych, jest w znacznym
stopniu zależne od kształtu praw fizyki i w niektórych przypadkach nawet ich minimalne zmiany
są w stanie zniweczyć szansę powstania życia, przynajmniej w znanej nam postaci. Nosi to
nazwę Zasady Antropicznej, ponieważ wiąże nasze istnienie jako obserwatorów Wszechświata z
jego prawami i warunkami początkowymi. Powrócę do tego zagadnienia w rozdziale 8.
Oczywiście, żądanie, aby prawa dopuszczały powstanie świadomych form życia, jest w
każdym razie dość szowinistyczne. Szczególność praw może być różnego rodzaju; mogą one na
przykład posiadać rozmaite matematyczne własności, których dotychczas nie poznaliśmy. Może
rzeczywiste prawa odpowiadają maksymalnym lub minimalnym wartościom jakichś nie znanych
jeszcze wielkości. Tego po prostu nie wiemy.
Piękno jako wskaznik prawdy
Do tej pory zajmowałem się aspektami matematycznymi. Ale może nasze prawa
wyróżniają się w jakiś inny, bardziej wyrafinowany sposób, na przykład pod względem
estetycznym. Wśród naukowców rozpowszechnione jest przekonanie, że piękno może prowadzić
do prawdy, i wiele odkryć w fizyce teoretycznej zostało dokonanych przez fizyków stawiających
nowej teorii wymóg matematycznej elegancji. Niekiedy, gdy przeprowadzenie testów
laboratoryjnych nastręcza nazbyt wielkie trudności, takie estetyczne kryteria mogą odgrywać
nawet większą rolę niż eksperymenty. Gdy Einstein omawiał raz test eksperymentalny swojej
ogólnej teorii względności, zapytano go, co by uczynił, gdyby eksperyment ten dał wyniki
niezgodne z teorią. Możliwość ta bynajmniej nie zbiła go z tropu. Tym gorzej dla eksperymentu
- odparł. - Teoria jest słuszna! Paul Dirac, fizyk-teoretyk, którego rozważania natury estetycznej
doprowadziły do znalezienia bardziej eleganckiego pod względem matematycznym równania
opisującego elektron, które pózniej pozwoliło efektywnie przewidzieć istnienie antymaterii,
podzielając ten pogląd wyraził się, że ważniejsze, aby równania odznaczały się pięknem, niż by
odpowiadały wynikom eksperymentów .
Elegancja matematyczna jest pojęciem, które trudno wytłumaczyć komuś nie
obeznanemu z matematyką, niemniej jednak wielce cenioną przez uczonych. Jednakże, jak
wszelkie oceny wartości estetycznych, ma ona charakter wysoce subiektywny. Nikt dotąd nie
wynalazł wzorca piękna , który pozwoliłby na mierzenie wartości estetycznych bez
odwoływania się do człowieka oceniającego je. Czyż można rzeczywiście twierdzić, że pewne
formy matematyczne są same w sobie piękniejsze od innych? Być może nie. Wtedy staje się
bardzo dziwne, że piękno może decydować o wyborze teorii w nauce. Czemu prawa przyrody
wydają się ludziom piękne? Nie ulega wątpliwości, że w kształtowaniu poczucia piękna u
człowieka odgrywają rolę przeróżne czynniki biologiczne i psychologiczne. Nic zatem
zaskakującego w tym, że na przykład wszystko, co przypomina kobietę, jest pociągające dla
mężczyzn, a płynne linie wielu pięknych rzezb, obrazów i budowli architektonicznych
niewątpliwie rodzą takie skojarzenia. To, co przyjemne dla oka i ucha, może być podyktowane
budową i sposobem funcjonowania mózgu. Być może muzyka w jakiś sposób odzwierciedla
rytmy encefalograficzne. Tak czy owak, jest w tym jednak coś dziwnego. Jeżeli piękno jest
pojęciem uwarunkowanym biologicznie, mającym znaczenie dla przetrwania gatunku ludzkiego,
z tym większym zaskoczeniem przyjmujemy, że pojawia się ono w ezoterycznym świecie [ Pobierz całość w formacie PDF ]
zanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl szamanka888.keep.pl
zgodnie z teorią Shannona: Aby zrealizować tę obietnicę dowolnie wysokiej wierności
przekazywania sygnałów, informacja musi zostać zakodowana w szczególny sposób. (...) W
przedziwny metaforyczny sposób Przyroda wydaje siÄ™ być »zaszyfrowana« w takiej wÅ‚aÅ›nie
optymalnej postaci . Mogłoby to wyjaśniać, dlaczego udaje nam się złamać ten kod przyrody i
odkryć jej ogólne prawa.
Optymalnością innego typu, odnoszącą się do matematycznej postaci praw przyrody, jest
ich często wymieniana prostota. Einstein podsumował to pisząc: Dotychczasowe doświadczenia
uzasadniają naszą wiarę, że przyroda realizuje najprostsze z możliwych do pomyślenia idei
matematycznych . Z pewnością jest to intrygujące. Zagadkę stanowi już samo to, iż świat
można opisać za pomocą matematyki - pisze Barrow - ale to, że jest to w miarę prosta
matematyka, którą jesteśmy w stanie opanować w ciągu zaledwie kilku lat wytężonych studiów,
jest doprawdy tajemnicą wewnątrz tej zagadki . Czyżbyśmy więc naprawdę żyli w świecie
najlepszym z możliwych w tym sensie, iż da się najprościej opisać matematycznie? Wcześniej w
tym rozdziale podawałem powody, dlaczego sądzę, że nie. A może w najprostszym możliwym
świecie, który dopuszcza istnienie złożonych układów biologicznych? I w tym przypadku, jak
wyjaśniałem, odpowiedz, moim zdaniem, jest negatywna, jakkolwiek jest to przynajmniej
hipoteza podatna na badanie w sposób naukowy. Możemy wypisać równania fizyki,a następnie
pomajstrować trochę przy nich, by się przekonać, jaki to da efekt. W ten sposób teoretycy
konstruują sztuczne modelowe światy, by sprawdzić matematycznie, czy możliwe byłoby w nich
życie. Badaniom nad tym zagadnieniem poświęcono wiele wysiłku. Większość badaczy dochodzi
do wniosku, że istnienie układów złożonych, zwłaszcza układów biologicznych, jest w znacznym
stopniu zależne od kształtu praw fizyki i w niektórych przypadkach nawet ich minimalne zmiany
są w stanie zniweczyć szansę powstania życia, przynajmniej w znanej nam postaci. Nosi to
nazwę Zasady Antropicznej, ponieważ wiąże nasze istnienie jako obserwatorów Wszechświata z
jego prawami i warunkami początkowymi. Powrócę do tego zagadnienia w rozdziale 8.
Oczywiście, żądanie, aby prawa dopuszczały powstanie świadomych form życia, jest w
każdym razie dość szowinistyczne. Szczególność praw może być różnego rodzaju; mogą one na
przykład posiadać rozmaite matematyczne własności, których dotychczas nie poznaliśmy. Może
rzeczywiste prawa odpowiadają maksymalnym lub minimalnym wartościom jakichś nie znanych
jeszcze wielkości. Tego po prostu nie wiemy.
Piękno jako wskaznik prawdy
Do tej pory zajmowałem się aspektami matematycznymi. Ale może nasze prawa
wyróżniają się w jakiś inny, bardziej wyrafinowany sposób, na przykład pod względem
estetycznym. Wśród naukowców rozpowszechnione jest przekonanie, że piękno może prowadzić
do prawdy, i wiele odkryć w fizyce teoretycznej zostało dokonanych przez fizyków stawiających
nowej teorii wymóg matematycznej elegancji. Niekiedy, gdy przeprowadzenie testów
laboratoryjnych nastręcza nazbyt wielkie trudności, takie estetyczne kryteria mogą odgrywać
nawet większą rolę niż eksperymenty. Gdy Einstein omawiał raz test eksperymentalny swojej
ogólnej teorii względności, zapytano go, co by uczynił, gdyby eksperyment ten dał wyniki
niezgodne z teorią. Możliwość ta bynajmniej nie zbiła go z tropu. Tym gorzej dla eksperymentu
- odparł. - Teoria jest słuszna! Paul Dirac, fizyk-teoretyk, którego rozważania natury estetycznej
doprowadziły do znalezienia bardziej eleganckiego pod względem matematycznym równania
opisującego elektron, które pózniej pozwoliło efektywnie przewidzieć istnienie antymaterii,
podzielając ten pogląd wyraził się, że ważniejsze, aby równania odznaczały się pięknem, niż by
odpowiadały wynikom eksperymentów .
Elegancja matematyczna jest pojęciem, które trudno wytłumaczyć komuś nie
obeznanemu z matematyką, niemniej jednak wielce cenioną przez uczonych. Jednakże, jak
wszelkie oceny wartości estetycznych, ma ona charakter wysoce subiektywny. Nikt dotąd nie
wynalazł wzorca piękna , który pozwoliłby na mierzenie wartości estetycznych bez
odwoływania się do człowieka oceniającego je. Czyż można rzeczywiście twierdzić, że pewne
formy matematyczne są same w sobie piękniejsze od innych? Być może nie. Wtedy staje się
bardzo dziwne, że piękno może decydować o wyborze teorii w nauce. Czemu prawa przyrody
wydają się ludziom piękne? Nie ulega wątpliwości, że w kształtowaniu poczucia piękna u
człowieka odgrywają rolę przeróżne czynniki biologiczne i psychologiczne. Nic zatem
zaskakującego w tym, że na przykład wszystko, co przypomina kobietę, jest pociągające dla
mężczyzn, a płynne linie wielu pięknych rzezb, obrazów i budowli architektonicznych
niewątpliwie rodzą takie skojarzenia. To, co przyjemne dla oka i ucha, może być podyktowane
budową i sposobem funcjonowania mózgu. Być może muzyka w jakiś sposób odzwierciedla
rytmy encefalograficzne. Tak czy owak, jest w tym jednak coś dziwnego. Jeżeli piękno jest
pojęciem uwarunkowanym biologicznie, mającym znaczenie dla przetrwania gatunku ludzkiego,
z tym większym zaskoczeniem przyjmujemy, że pojawia się ono w ezoterycznym świecie [ Pobierz całość w formacie PDF ]