[ Pobierz całość w formacie PDF ]
ogromnym wykrwawieniu się kraju. Kroniki jak zawsze opisują śmierć rycerzy i bohaterów, ale
zgodnie z homerycką tradycją obojętnie przechodzą koło stosów anonimowych ofiar.
Tylko perspektywa kompletnego wyniszczenia kraju i śmiertelne znużenie mogą wytłumaczyć, że
Rajmund VII, zwycięzca Montforta, i ten, który nie ugiął się przed królem Francji, podpisuje w roku
1228 traktat w Meaux, zawierający warunki, jakie zwykło narzucać się sromotnie pokonanemu
przeciwnikowi. Suweren Langwedocji zaprzysiągł nie tylko wierność Kościołowi i królowi Francji,
ale także zobowiązał się walczyć z herezją (szczególnie drastyczne jest zobowiązanie wypłacania
dwu marek srebra denuncjatorom heretyków). Postanowiono także zburzyć fortyfikacje Tuluzy i
trzydziestu innych zamków oraz oddać królowi większość twierdz obronnych. Zaakceptowano nowe
granice księstwa, przy czym z dawnego terytorium została jedna trzecia. Swoją córkę Rajmund VII
oddawał bratu Ludwika IX Alfonsowi z Poitiers, a ponieważ książę Tuluzy nie miał syna, przesądzało
to ostatecznie los Langwedocji.
Uroczyste zaprzysiężenie traktatu odbyło się w nowo zbudowanej katedrze Notre-Dame, w Wielki
Czwartek 1229 roku. Po zwycięstwie nad cesarzem niemieckim pod Bouvines Kapetyngowie zaczęli
wierzyć w swoje posłannictwo. Ceremonia miała wszelkie cechy upokorzenia zwycięzcy Montforta, a
odbyła się w obecności młodego króla Ludwika IX, królowej, prałatów i ludu paryskiego. Rajmund
VII w koszuli, ze sznurem na szyi, prowadzony przez legata Polski i Anglii, idzie do ołtarza, gdzie
czeka go kardynał-legat z rózgą. %7łal było patrzeć pisze Wilhelm de Puylaurens gdy ów wielki
książę, który długo zdzierżył siłę tylu narodów, teraz prowadzony jest boso, tylko w koszuli i
spodniach aż do stopni ołtarza". Tradycja mówi, że kiedy książę ukląkł przed prałatem, wybuchnął
śmiechem szaleńca. Być może pomyślał wtedy o tym, jak to dwadzieścia lat temu prowadzono pod
rózgami jego ojca do ołtarza w Saint--Gilles. Kiedy wraca do Tuluzy, działają już tam komisarze króla
i Kościoła, rozpoczynając rządy na ziemi, której nigdy nie stracił w walce. Trubadur Sicard de
Marvejols biada:
Ai Toloza et Provensa e la terra d'Argensa
Bezers et Carcassey
Quo vos vi quo vos vei.
Kardynał-legat Romain de Saint-Ange, doradca i jeden z inspiratorów traktatu w Meaux, zwołuje
synod w Tuluzie, który ma zająć się metodami walki z albigensami. Ustalono czterdzieści pięć zasad
tropienia, przesłuchiwania i karania heretyków. W ten sposób narodziła się inkwizycja, która stała się
bronią o wiele skuteczniejszą od mieczy krzyżowców, a jej rozwój i wpływ na inne instytucje w
przyszłości znacznie przekracza opisywane wydarzenia.
Capitula" ustanowione przez zjazd w Tuluzie warte są przynajmniej w części przytoczenia:
W każdej parafii biskupi wyznaczają kapłana i trzech świeckich (albo jeszcze więcej, jeśli zajdzie
potrzeba) o nienagannej opinii, którzy zobowiążą się wytrwale i wiernie poszukiwać heretyków ży-
jących w parafii. Będą oni drobiazgowo przeszukiwali podejrzane domy, pokoje i piwnice, i za-
kamarki nawet najbardziej ukryte. Jeśli zaś odkryją heretyków albo osoby dające im poparcie,
mieszkanie lub opiekę, powinni przedsięwziąć odpowiednie środki, aby nie dopuścić do ucieczki
podejrzanych, a jednocześnie jak najszybciej zawiadomić biskupa, seniora lub jego przedstawiciela".
Seniorzy powinni poszukiwać troskliwie heretyków w miastach, domach i lasach, w których
spotykają się, i niszczyć ich kryjówki".
Ktokolwiek pozwoli heretykowi przebywać na swojej ziemi czy to za pieniądze, czy to z jakiegoś
innego powodu straci na zawsze swoją
ziemię i zostanie ukarany przez seniora, zależnie od stopnia winy".
Również ukarany będzie ten, na którego ziemi spotykają się często heretycy, nawet jeśli to się zdarza
bez jego wiedzy, lecz na skutek niedbalstwa".
Dom, w którym odkryty zostanie heretyk, zostanie zburzony, a ziemia skonfiskowana".
Zastępca seniora, który nie przeszukuje gorliwie miejsc podejrzanych o to, że zamieszkują w nich
heretycy, straci swoje stanowisko bez odszkodowania".
Każdy może poszukiwać heretyków na ziemi swego sąsiada... Także król może ścigać heretyków na
ziemiach księcia Tuluzy i na odwrót".
Hereticus uestitus, który porzuci spontanicznie herezję, nie może pozostawać w tym samym miejscu
zamieszkania, jeśli okolica uchodzi za dotkniętą herezją. Przeniesie się go do miejscowości znanej
jako katolicka. Ci nawróceni będą nosić na swoich ubraniach dwa krzyże jeden po prawej, drugi po
lewej stronie innego koloru niż ubranie. Nie będą oni zdolni do sprawowania funkcji publicznych
ani zawierania aktów prawnych J aż do czasu rehabilitacji otrzymanej z rąk papieża lub jego legata, po
stosownej karze".
Heretyk, który chce powrócić do społeczeństwa katolickiego nie z przekonania, ale z obawy śmierci [ Pobierz całość w formacie PDF ]
zanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl szamanka888.keep.pl
ogromnym wykrwawieniu się kraju. Kroniki jak zawsze opisują śmierć rycerzy i bohaterów, ale
zgodnie z homerycką tradycją obojętnie przechodzą koło stosów anonimowych ofiar.
Tylko perspektywa kompletnego wyniszczenia kraju i śmiertelne znużenie mogą wytłumaczyć, że
Rajmund VII, zwycięzca Montforta, i ten, który nie ugiął się przed królem Francji, podpisuje w roku
1228 traktat w Meaux, zawierający warunki, jakie zwykło narzucać się sromotnie pokonanemu
przeciwnikowi. Suweren Langwedocji zaprzysiągł nie tylko wierność Kościołowi i królowi Francji,
ale także zobowiązał się walczyć z herezją (szczególnie drastyczne jest zobowiązanie wypłacania
dwu marek srebra denuncjatorom heretyków). Postanowiono także zburzyć fortyfikacje Tuluzy i
trzydziestu innych zamków oraz oddać królowi większość twierdz obronnych. Zaakceptowano nowe
granice księstwa, przy czym z dawnego terytorium została jedna trzecia. Swoją córkę Rajmund VII
oddawał bratu Ludwika IX Alfonsowi z Poitiers, a ponieważ książę Tuluzy nie miał syna, przesądzało
to ostatecznie los Langwedocji.
Uroczyste zaprzysiężenie traktatu odbyło się w nowo zbudowanej katedrze Notre-Dame, w Wielki
Czwartek 1229 roku. Po zwycięstwie nad cesarzem niemieckim pod Bouvines Kapetyngowie zaczęli
wierzyć w swoje posłannictwo. Ceremonia miała wszelkie cechy upokorzenia zwycięzcy Montforta, a
odbyła się w obecności młodego króla Ludwika IX, królowej, prałatów i ludu paryskiego. Rajmund
VII w koszuli, ze sznurem na szyi, prowadzony przez legata Polski i Anglii, idzie do ołtarza, gdzie
czeka go kardynał-legat z rózgą. %7łal było patrzeć pisze Wilhelm de Puylaurens gdy ów wielki
książę, który długo zdzierżył siłę tylu narodów, teraz prowadzony jest boso, tylko w koszuli i
spodniach aż do stopni ołtarza". Tradycja mówi, że kiedy książę ukląkł przed prałatem, wybuchnął
śmiechem szaleńca. Być może pomyślał wtedy o tym, jak to dwadzieścia lat temu prowadzono pod
rózgami jego ojca do ołtarza w Saint--Gilles. Kiedy wraca do Tuluzy, działają już tam komisarze króla
i Kościoła, rozpoczynając rządy na ziemi, której nigdy nie stracił w walce. Trubadur Sicard de
Marvejols biada:
Ai Toloza et Provensa e la terra d'Argensa
Bezers et Carcassey
Quo vos vi quo vos vei.
Kardynał-legat Romain de Saint-Ange, doradca i jeden z inspiratorów traktatu w Meaux, zwołuje
synod w Tuluzie, który ma zająć się metodami walki z albigensami. Ustalono czterdzieści pięć zasad
tropienia, przesłuchiwania i karania heretyków. W ten sposób narodziła się inkwizycja, która stała się
bronią o wiele skuteczniejszą od mieczy krzyżowców, a jej rozwój i wpływ na inne instytucje w
przyszłości znacznie przekracza opisywane wydarzenia.
Capitula" ustanowione przez zjazd w Tuluzie warte są przynajmniej w części przytoczenia:
W każdej parafii biskupi wyznaczają kapłana i trzech świeckich (albo jeszcze więcej, jeśli zajdzie
potrzeba) o nienagannej opinii, którzy zobowiążą się wytrwale i wiernie poszukiwać heretyków ży-
jących w parafii. Będą oni drobiazgowo przeszukiwali podejrzane domy, pokoje i piwnice, i za-
kamarki nawet najbardziej ukryte. Jeśli zaś odkryją heretyków albo osoby dające im poparcie,
mieszkanie lub opiekę, powinni przedsięwziąć odpowiednie środki, aby nie dopuścić do ucieczki
podejrzanych, a jednocześnie jak najszybciej zawiadomić biskupa, seniora lub jego przedstawiciela".
Seniorzy powinni poszukiwać troskliwie heretyków w miastach, domach i lasach, w których
spotykają się, i niszczyć ich kryjówki".
Ktokolwiek pozwoli heretykowi przebywać na swojej ziemi czy to za pieniądze, czy to z jakiegoś
innego powodu straci na zawsze swoją
ziemię i zostanie ukarany przez seniora, zależnie od stopnia winy".
Również ukarany będzie ten, na którego ziemi spotykają się często heretycy, nawet jeśli to się zdarza
bez jego wiedzy, lecz na skutek niedbalstwa".
Dom, w którym odkryty zostanie heretyk, zostanie zburzony, a ziemia skonfiskowana".
Zastępca seniora, który nie przeszukuje gorliwie miejsc podejrzanych o to, że zamieszkują w nich
heretycy, straci swoje stanowisko bez odszkodowania".
Każdy może poszukiwać heretyków na ziemi swego sąsiada... Także król może ścigać heretyków na
ziemiach księcia Tuluzy i na odwrót".
Hereticus uestitus, który porzuci spontanicznie herezję, nie może pozostawać w tym samym miejscu
zamieszkania, jeśli okolica uchodzi za dotkniętą herezją. Przeniesie się go do miejscowości znanej
jako katolicka. Ci nawróceni będą nosić na swoich ubraniach dwa krzyże jeden po prawej, drugi po
lewej stronie innego koloru niż ubranie. Nie będą oni zdolni do sprawowania funkcji publicznych
ani zawierania aktów prawnych J aż do czasu rehabilitacji otrzymanej z rąk papieża lub jego legata, po
stosownej karze".
Heretyk, który chce powrócić do społeczeństwa katolickiego nie z przekonania, ale z obawy śmierci [ Pobierz całość w formacie PDF ]