[ Pobierz całość w formacie PDF ]

łzy wyrazu jego twarzy. Wolno, bardzo wolno podszedł do niej. Słyszała jak
szaleńczo serce bije jej w piersi. Usta drżały w oczekiwaniu na dotyk jego ust.
To będzie ostatni pocałunek w moim życiu, jedyna szczęśliwa chwila, jaką
będę mogła wspominać przez długie lata, myślała ze smutkiem.
 Dlaczego prosisz mnie o to?  spytał.
W jego głosie usłyszała coś dziwnego, czego przedtem nie było. Wciąż stał o
kilka kroków od niej.
Chciała spojrzeć na niego, ale nie mogła. Zamknęła oczy i unosząc lekko
twarz, powtórzyła ledwie dosłyszalnym głosem:
 Proszę... pocałuj mnie, proszę!
Ta prośba wyrwała się z samej głębi jej serca. Alexius nawet nie drgnął i
pomyślała z przerażeniem, że ją odtrąca.
Nagle zbliżył się do niej, wziął ją za rękę i powiedział:
 Chodz!
Pociągnął ją mocno i zaskoczona Theola ruszyła za nim przez pokój.
Otworzył drzwi i minęli straże. Szedł szybko i Theola z trudem dotrzymywała
mu kroku, gdy schodzili po schodach. Ani na chwilę nie oswobodził jej dłoni.
Musiała unieść do góry różową suknię, by nie potknąć się i nie upaść.
Dotarli do drzwi frontowych. Minęli salutujące im straże. Wciąż trzymając
Theoię za rękę, prowadził ją za sobą po schodach, do miejsca, gdzie stał
odkryty powóz. Pomógł jej wsiąść, wydał stangretowi rozkazy i gdy zdyszana i
zaskoczona Theola siadała, konie ruszyły galopem.
Co się dzieje? Dlaczego zachowywał się w ten sposób? Czy naprawdę
wysyłał ją na statek bez ubrań na zmianę, bez bagażu? Chciała go poprosić o
wyjaśnienie, lecz wciąż dławiły ją łzy. Zwiat pływał jej przed oczami.
Wiedziała tylko, że był tuż obok niej, ale nie chciał jej pocałować, choć go o to
prosiła.
Zachowałam się nieprzyzwoicie, prosząc o... coś takiego, pomyślała.
Odmawiając jej, zatrzasnął przed nią bramy raju. Nic więcej nie mogę zrobić,
myślała.
Błagała, by pozwolił jej zostać. Nic nie wskórała. Błagała go o pocałunek 
odmówił jej nawet tej ostatniej chwili szczęścia.
Teraz odsyła ją i ona nie może nic więcej powiedzieć. Nie ma już żadnych
argumentów.
Powóz zatrzymał się nagle. Theola podniosła oczy. Zobaczyła, że znajdują
się przed białą willą. Otoczona wysokimi cyprysami, wyglądała pięknie w
półmroku.
Służący podbiegł otworzyć drzwiczki powozu i Alexius wysiadł. Ujął dłoń
Theoli i pomógł jej wysiąść z powozu. Zadrżała, czując dotyk jego ręki.
Wprowadził ją do środka.
Zobaczyła białe ściany hallu, łagodne światło wydobywające się z
alabastrowych waz. Nie odzywając się ani słowem, zawiódł ją do salonu, z
wielkimi drzwiami prowadzącymi do ogrodu. Tutaj także płonęły łagodne
światła. Biały, chłodny pokój był w pewien sposób wyrafinowany.
Theola nie miała jednak czasu, by się rozglądać. Jej oczy nieodparcie
kierowały się ku mężczyznie, który był przy niej. Słyszała, jak zamykają się za
nimi drzwi. Wypuścił jej dłoń ze swego uścisku. Stał nieporuszony, patrząc na
nią. Był blisko, tak blisko, że nie potrafiła opanować drżenia. W milczeniu
wpatrywał się w jej twarz.
 Dlaczego... przywiozłeś mnie... tutaj? zapytała po chwili.  Gdzie
jesteśmy?
 Chcę, abyś jeszcze raz poprosiła mnie o to, o co prosiłaś w pałacu 
odrzekł.  Nie jestem pewien, czy dobrze usłyszałem.
Dziwne brzmienie jego głosu obudziło drgnienie w sercu Theoli. Wzruszenie
odebrało jej głos. Tym razem było to jednak coś innego.
Nadal stał nieporuszony. Wiedziała, że czekał.
 Poprosiłam, żebyś mnie... pocałował  wyszeptała.
 Tego właśnie chcesz? Jesteś pewna? Mówiąc to, przysunął się do niej.
Jeszcze raz uniosła ku niemu twarz. Wiedziała, że pragnie jego ust bardziej
niż czegokolwiek przedtem.
Bardzo powoli, jakby bał się protestów z jej strony, objął ją. Potem jego usta
dotknęły jej ust i poczuła uniesienie podobne temu, którego doświadczyła
poprzedniej nocy. Tym razem było jednak o wiele intensywniejsze,
cudowniejsze i wznioślejsze niż te, które już znała. Przysunęła się jeszcze
bliżej. Pragnęła, by ich ciała stopiły się, stały się jednym. Zapłonął w niej ogień
i w tym samym momencie spłynęło na nią oślepiające światło. Chciała
wykrzyknąć, że go kocha, i kiedy unosił ją ku niebiosom, zapragnęła umrzeć. [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • szamanka888.keep.pl