[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Po skończonej bitwie wszystko zostało przyprowadzone do porzą dku w obozie, po czym generałowie i starsi
miasta Ludzkiej Duszy zeszli się, aby przywitać Emanuela, jeszcze poza miastem. Oddali mu więc pokłon i
przyjęli tysią ckrotnym: "Witaj!" Jakże wielka była ich radość z przybycia Księcia do granic Ludzkiej Duszy! Na
powitanie to Ksią żę odpowiedział uśmiechem i rzekł: "Pokój wam!" po czym przygotowano się do wjazdu do
miasta Ludzkiej Duszy, do którego udawał się tym razem Ksią żę Emanuel wraz z nowymi oddziałami, które
przyprowadził ze sobą na wojnę. Na jego przyjęcie otworzono z największą radością wszystkie bramy miasta,
witają c jego powrót jako największe błogosławieństwo. A oto w jakim szyku posuwał się ów pochód i w jaki
sposób odbyła się uroczystość wkroczenia Emanuela do miasta Ludzkiej Duszy.
Po pierwsze, jak już powiedziałem, otworzono wszystkie bramy miasta, a także bramy zamku. Starsi miasta
stanęli przy bramach w celu powitania Księcia w momencie, gdy będzie wjeżdżał do Ludzkiej Duszy. Tak też
uczynili, a gdy Ksią żę Emanuel zbliżył się do bram miasta, zawołali: "Podnieścież, o bramy, wierzchy wasze;
podnieście się, wy bramy wieczne! Aby wszedł Król chwały!" I sami sobie zadają c pytanie mówili: "Któż to jest
Król chwały?" A odpowiedź padała następują ca: "Pan mocny i możny, Pan mocny w boju. Podnieścież, o bramy!
Wierzchy wasze; podnieście się, wy bramy wieczne!" I tak płynęły słowa powitania (Ps. 24).
- 108 -
Po drugie ustalono, aby na całej trasie, to jest od bram miasta aż do zamku, posuwaniu się naprzód Jego
Królewskiej Wysokości, błogosławionemu Emanuelowi towarzyszył śpiew i muzyka w wykonaniu wszystkich
tych mieszkańców Ludzkiej Duszy, którzy mieli uzdolnienia muzyczne. I rzeczywiście zarówno starsi miasta jak
i wszyscy inni mieszkańcy podawali sobie z ust do ust radosne melodie powitalnych pieśni i przy dźwiękach trą b
rozbrzmiewały powitalne hymny na te słowa: "Widzieli cią gnienia twoje, Boże! Cią gnienia Boga mego i Króla
mego w świą tnicy". Tak więc śpiewacy szli przodem, grają cy na instrumentach szli za nimi, a pomiędzy nimi
szły też dzieweczki grają ce na bębenkach (Ps. 68, 25-26).
Po trzecie - nie można pominą ć naszych generałów i nie powiedzieć o nich kilku słów. Oczekiwali oni Księcia
ustawieni według starszeństwa, aby go powitać w momencie, gdy będzie wjeżdżał do bram miasta Ludzkiej
Duszy. Na przedzie znajdował się generał Wiara, a tuż za nim generał Dobra Nadzieja. Za nimi generał Miłość ze
swymi towarzyszami, za nimi wszystkimi zaś generał Cierpliwość. Tak więc wszyscy ci generałowie
towarzyszyli Emanuelowi - jedni zajmują c miejsca po jego prawicy, drudzy po lewicy - przy wjeździe do Ludzkiej
Duszy. Przez cały czas powiewały na wietrze chorą gwie, rozbrzmiewały trą by, a żołnierze nieustannie wydawali
radosne okrzyki. Ksią żę wjeżdżał do miasta Ludzkiej Duszy ubrany w swoją zbroję, która jak wiemy była
wykonana w całości ze szczerozłotej blachy; powóz jego miał słupy wykonane ze srebra, podwozie ze złota,
siedzenie wyścielone było purpurą , a podłoga wykładana była miłością dla córek miasta Ludzkiej Duszy.
Po czwarte - gdy Ksią żę zbliżył się do bram Ludzkiej Duszy, znalazł wszystkie jej ulice wysłane liliami i innymi
kwiatami, a także pięknie przyozdobione zielonymi gałą zkami drzew okalają cych miasto. W drzwiach każdego
domu znajdowało się też mnóstwo ludzi, którzy udekorowali swoje domy jak tylko umieli najpiękniej i w sposób [ Pobierz całość w formacie PDF ]
zanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl szamanka888.keep.pl
Po skończonej bitwie wszystko zostało przyprowadzone do porzą dku w obozie, po czym generałowie i starsi
miasta Ludzkiej Duszy zeszli się, aby przywitać Emanuela, jeszcze poza miastem. Oddali mu więc pokłon i
przyjęli tysią ckrotnym: "Witaj!" Jakże wielka była ich radość z przybycia Księcia do granic Ludzkiej Duszy! Na
powitanie to Ksią żę odpowiedział uśmiechem i rzekł: "Pokój wam!" po czym przygotowano się do wjazdu do
miasta Ludzkiej Duszy, do którego udawał się tym razem Ksią żę Emanuel wraz z nowymi oddziałami, które
przyprowadził ze sobą na wojnę. Na jego przyjęcie otworzono z największą radością wszystkie bramy miasta,
witają c jego powrót jako największe błogosławieństwo. A oto w jakim szyku posuwał się ów pochód i w jaki
sposób odbyła się uroczystość wkroczenia Emanuela do miasta Ludzkiej Duszy.
Po pierwsze, jak już powiedziałem, otworzono wszystkie bramy miasta, a także bramy zamku. Starsi miasta
stanęli przy bramach w celu powitania Księcia w momencie, gdy będzie wjeżdżał do Ludzkiej Duszy. Tak też
uczynili, a gdy Ksią żę Emanuel zbliżył się do bram miasta, zawołali: "Podnieścież, o bramy, wierzchy wasze;
podnieście się, wy bramy wieczne! Aby wszedł Król chwały!" I sami sobie zadają c pytanie mówili: "Któż to jest
Król chwały?" A odpowiedź padała następują ca: "Pan mocny i możny, Pan mocny w boju. Podnieścież, o bramy!
Wierzchy wasze; podnieście się, wy bramy wieczne!" I tak płynęły słowa powitania (Ps. 24).
- 108 -
Po drugie ustalono, aby na całej trasie, to jest od bram miasta aż do zamku, posuwaniu się naprzód Jego
Królewskiej Wysokości, błogosławionemu Emanuelowi towarzyszył śpiew i muzyka w wykonaniu wszystkich
tych mieszkańców Ludzkiej Duszy, którzy mieli uzdolnienia muzyczne. I rzeczywiście zarówno starsi miasta jak
i wszyscy inni mieszkańcy podawali sobie z ust do ust radosne melodie powitalnych pieśni i przy dźwiękach trą b
rozbrzmiewały powitalne hymny na te słowa: "Widzieli cią gnienia twoje, Boże! Cią gnienia Boga mego i Króla
mego w świą tnicy". Tak więc śpiewacy szli przodem, grają cy na instrumentach szli za nimi, a pomiędzy nimi
szły też dzieweczki grają ce na bębenkach (Ps. 68, 25-26).
Po trzecie - nie można pominą ć naszych generałów i nie powiedzieć o nich kilku słów. Oczekiwali oni Księcia
ustawieni według starszeństwa, aby go powitać w momencie, gdy będzie wjeżdżał do bram miasta Ludzkiej
Duszy. Na przedzie znajdował się generał Wiara, a tuż za nim generał Dobra Nadzieja. Za nimi generał Miłość ze
swymi towarzyszami, za nimi wszystkimi zaś generał Cierpliwość. Tak więc wszyscy ci generałowie
towarzyszyli Emanuelowi - jedni zajmują c miejsca po jego prawicy, drudzy po lewicy - przy wjeździe do Ludzkiej
Duszy. Przez cały czas powiewały na wietrze chorą gwie, rozbrzmiewały trą by, a żołnierze nieustannie wydawali
radosne okrzyki. Ksią żę wjeżdżał do miasta Ludzkiej Duszy ubrany w swoją zbroję, która jak wiemy była
wykonana w całości ze szczerozłotej blachy; powóz jego miał słupy wykonane ze srebra, podwozie ze złota,
siedzenie wyścielone było purpurą , a podłoga wykładana była miłością dla córek miasta Ludzkiej Duszy.
Po czwarte - gdy Ksią żę zbliżył się do bram Ludzkiej Duszy, znalazł wszystkie jej ulice wysłane liliami i innymi
kwiatami, a także pięknie przyozdobione zielonymi gałą zkami drzew okalają cych miasto. W drzwiach każdego
domu znajdowało się też mnóstwo ludzi, którzy udekorowali swoje domy jak tylko umieli najpiękniej i w sposób [ Pobierz całość w formacie PDF ]