[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Kirsten patrzyła wszędzie, byle nie na Setha.
- Skoro mnie nie potrzebujesz, pozałatwiam swoje sprawy.
jane+anula
ous
l
da
-
scan
117
- Na przykład jakie?
Spojrzała na niego gniewnie i odparła:
- Muszę dopełnić formalności i wziąć tę pożyczkę, dzięki której
chcę zwrócić ci pieniądze za dom mojej matki. Mam też inne, osobiste
sprawy.
- Co ci się stało? Wczoraj wydawało się, że między nami
wszystko jest w idealnym porządku. A teraz zachowujesz się tak,
jakbym zmusił cię do pójścia ze mną do łóżka!
- Nie chcę podpisywać z tobą kontraktu na relację między nami.
Pragnę prawdziwego, głębokiego związku z mężczyzną, a nie
dodatkowych korzyści zagwarantowanych w umowie o pracę.
Spójrzmy prawdzie w oczy - to Nikki myśli twoimi kategoriami.
Rozumie ciebie i to, co sobą reprezentujesz. A ja - nie. Nie jestem do
ciebie podobna! - Kirsten była zrozpaczona; wyrzucała z siebie
najokropniejsze, najbardziej dręczące ją myśli.
- Co ty wygadujesz? - zdziwił się Seth. Stał w drzwiach i był
wściekły.
- Musimy ze sobą zerwać, zanim będę musiała tłumaczyć mojej
matce i Carrie zbyt wiele! Podobnie jak Violi i innym...
- Oboje jesteśmy dorośli! - zaprotestował Seth. - Nie musimy się
przed nikim tłumaczyć.
Kirsten wiedziała, że Seth jej nie zrozumie. Był przyzwyczajony
do robienia tego, co chciał, do uzyskiwania od innych tego, czego
pożądał. Nie zważał na cudze uczucia.
jane+anula
ous
l
da
-
scan
118
Ale zdawała też sobie sprawę, że ona musi uratować przed
Sethem swoich najbliższych, nawet jeśli nie zdołała ustrzec siebie
samej. Inaczej cierpi z powodu utraty ukochanej osoby człowiek
dorosły, a inaczej jedenastoletnia dziewczynka. Kirsten nie mogła
dopuścić do tego, żeby Carrie jeszcze bardziej związała się
emocjonalnie z Sethem.
- Składam wymówienie - oznajmiła Kirsten. - Mogę pracować
jeszcze dwa tygodnie, żeby zakończyć rozpoczęte sprawy. Będziesz
musiał przez ten czas znalezć sobie kogoś, kto obejmie po mnie
stanowisko. - Patrzyła chłodno na Setha, choć w środku targały nią
emocje; z natury reagowała właśnie w taki sposób.
- Nie podoba mi się, kiedy inni mówią mi, co mam robić! -
odezwał się.
- Wiem. Tym razem zrobisz to, o co proszę, bo nie możesz
zmusić mnie do pozostania. - Kirsten patrzyła śmiało na Setha. - Nie
jestem ani twoją niewolnicą, ani robotem. Ani też łowczynią fortun,
która będzie tańczyła, jak zagrasz, kiedy tylko pokażesz jej jakieś
świecidełko. Jestem kobietą z krwi i kości, która pragnie od życia wię-
cej niż ty masz do zaoferowania. Dlatego wynoszę się stąd. Zobaczę,
co jeszcze czeka na mnie w szerokim świecie. Wstała. Zanim wyszła,
Seth powiedział:
- Wiesz co? Pierwszy raz w życiu spotkałem kobietę, która jest
dla mnie kompletną tajemnicą. Dotąd każdą byłem w stanie przejrzeć,
ale ciebie nie rozumiem ani trochę. Zupełnie nie wiem, o co ci chodzi!
- mówił z goryczą.
jane+anula
ous
l
da
-
scan
119
Przystanęła.
- Nie jesteś w stanie zrozumieć, o co mi chodzi, bo to zbyt proste
- odparła i, popatrzywszy na niego jeszcze jeden, ostatni raz, ze łzami
w oczach pobiegła na górę do swojego pokoju.
jane+anula
ous
l
da
-
scan
120
ROZDZIAA DWUNASTY
W następnym tygodniu Kirsten zobaczyła tytuł w jednej z
brukowych gazet. Spojrzała na niego - i zamarła. Poczuła się, jakby jej
świat przestał istnieć.
Zdruzgotana, zaczęła powtarzać sobie, że rozstanie z Sethem
było najlepszym wyjściem z sytuacji. Po tym , kiedy oznajmiła mu, że
składa wymówienie, odleciał swoim samolotem do Nowego Jorku i od
tygodnia nie pokazywał się ani nie dzwonił.
Przynajmniej on nie cierpiał. Odleciał do bardziej
odpowiadającej mu kobiety. Artykuł w popularnej gazecie
zatytułowano:
Jeden z najbogatszych inwestorów giełdowych, Seth Morgan,
ma ożenić się z supermodelką Nikki Butler!" Narzeczeni utrzymują
plany ślubnej uroczystości w ścisłej tajemnicy" dodawał podtytuł.
Kirsten odrzuciła gazetę na bok i pogrążyła się w żalu.
Akurat minutę pózniej zadzwonił telefon. To Hazel przeczytała
ten sam artykuł i pomyślała, że Kirsten potrzebuje wsparcia. [ Pobierz całość w formacie PDF ]
zanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl szamanka888.keep.pl
Kirsten patrzyła wszędzie, byle nie na Setha.
- Skoro mnie nie potrzebujesz, pozałatwiam swoje sprawy.
jane+anula
ous
l
da
-
scan
117
- Na przykład jakie?
Spojrzała na niego gniewnie i odparła:
- Muszę dopełnić formalności i wziąć tę pożyczkę, dzięki której
chcę zwrócić ci pieniądze za dom mojej matki. Mam też inne, osobiste
sprawy.
- Co ci się stało? Wczoraj wydawało się, że między nami
wszystko jest w idealnym porządku. A teraz zachowujesz się tak,
jakbym zmusił cię do pójścia ze mną do łóżka!
- Nie chcę podpisywać z tobą kontraktu na relację między nami.
Pragnę prawdziwego, głębokiego związku z mężczyzną, a nie
dodatkowych korzyści zagwarantowanych w umowie o pracę.
Spójrzmy prawdzie w oczy - to Nikki myśli twoimi kategoriami.
Rozumie ciebie i to, co sobą reprezentujesz. A ja - nie. Nie jestem do
ciebie podobna! - Kirsten była zrozpaczona; wyrzucała z siebie
najokropniejsze, najbardziej dręczące ją myśli.
- Co ty wygadujesz? - zdziwił się Seth. Stał w drzwiach i był
wściekły.
- Musimy ze sobą zerwać, zanim będę musiała tłumaczyć mojej
matce i Carrie zbyt wiele! Podobnie jak Violi i innym...
- Oboje jesteśmy dorośli! - zaprotestował Seth. - Nie musimy się
przed nikim tłumaczyć.
Kirsten wiedziała, że Seth jej nie zrozumie. Był przyzwyczajony
do robienia tego, co chciał, do uzyskiwania od innych tego, czego
pożądał. Nie zważał na cudze uczucia.
jane+anula
ous
l
da
-
scan
118
Ale zdawała też sobie sprawę, że ona musi uratować przed
Sethem swoich najbliższych, nawet jeśli nie zdołała ustrzec siebie
samej. Inaczej cierpi z powodu utraty ukochanej osoby człowiek
dorosły, a inaczej jedenastoletnia dziewczynka. Kirsten nie mogła
dopuścić do tego, żeby Carrie jeszcze bardziej związała się
emocjonalnie z Sethem.
- Składam wymówienie - oznajmiła Kirsten. - Mogę pracować
jeszcze dwa tygodnie, żeby zakończyć rozpoczęte sprawy. Będziesz
musiał przez ten czas znalezć sobie kogoś, kto obejmie po mnie
stanowisko. - Patrzyła chłodno na Setha, choć w środku targały nią
emocje; z natury reagowała właśnie w taki sposób.
- Nie podoba mi się, kiedy inni mówią mi, co mam robić! -
odezwał się.
- Wiem. Tym razem zrobisz to, o co proszę, bo nie możesz
zmusić mnie do pozostania. - Kirsten patrzyła śmiało na Setha. - Nie
jestem ani twoją niewolnicą, ani robotem. Ani też łowczynią fortun,
która będzie tańczyła, jak zagrasz, kiedy tylko pokażesz jej jakieś
świecidełko. Jestem kobietą z krwi i kości, która pragnie od życia wię-
cej niż ty masz do zaoferowania. Dlatego wynoszę się stąd. Zobaczę,
co jeszcze czeka na mnie w szerokim świecie. Wstała. Zanim wyszła,
Seth powiedział:
- Wiesz co? Pierwszy raz w życiu spotkałem kobietę, która jest
dla mnie kompletną tajemnicą. Dotąd każdą byłem w stanie przejrzeć,
ale ciebie nie rozumiem ani trochę. Zupełnie nie wiem, o co ci chodzi!
- mówił z goryczą.
jane+anula
ous
l
da
-
scan
119
Przystanęła.
- Nie jesteś w stanie zrozumieć, o co mi chodzi, bo to zbyt proste
- odparła i, popatrzywszy na niego jeszcze jeden, ostatni raz, ze łzami
w oczach pobiegła na górę do swojego pokoju.
jane+anula
ous
l
da
-
scan
120
ROZDZIAA DWUNASTY
W następnym tygodniu Kirsten zobaczyła tytuł w jednej z
brukowych gazet. Spojrzała na niego - i zamarła. Poczuła się, jakby jej
świat przestał istnieć.
Zdruzgotana, zaczęła powtarzać sobie, że rozstanie z Sethem
było najlepszym wyjściem z sytuacji. Po tym , kiedy oznajmiła mu, że
składa wymówienie, odleciał swoim samolotem do Nowego Jorku i od
tygodnia nie pokazywał się ani nie dzwonił.
Przynajmniej on nie cierpiał. Odleciał do bardziej
odpowiadającej mu kobiety. Artykuł w popularnej gazecie
zatytułowano:
Jeden z najbogatszych inwestorów giełdowych, Seth Morgan,
ma ożenić się z supermodelką Nikki Butler!" Narzeczeni utrzymują
plany ślubnej uroczystości w ścisłej tajemnicy" dodawał podtytuł.
Kirsten odrzuciła gazetę na bok i pogrążyła się w żalu.
Akurat minutę pózniej zadzwonił telefon. To Hazel przeczytała
ten sam artykuł i pomyślała, że Kirsten potrzebuje wsparcia. [ Pobierz całość w formacie PDF ]