[ Pobierz całość w formacie PDF ]

nosem. Była w ciąży, a on, zamiast zaopiekować się nią jak należy, nawet nie
podsunął jej krzesła.
 Usiądz!  polecił szorstko.
Zdjął z niej płaszcz i podprowadził do fotela, Oparła się wygodnie i zamknęła
oczy. Dante odwrócił się, podszedł do barku i nalał sobie kolejnego drinka.
 Mówisz, że nie rozumiesz, jak to było z Benem, więc zaraz ci wszystko
wyjaśnię  podjął.  Sześć lat temu pracowałem w kancelarii prawniczej w
Nowym Jorku i nawiązałem romans z Larą, starszą ode mnie o dwa lata. Była
topmodelką, lecz zrezygnowała z tej kariery i skoncentrowała się na karierze
adwokackiej.
Zatem tajemnicza Lara, o której wspomniała Nicole, była nie tylko super
piękna, ale i super inteligentna, ponuro pomyślała Rebeka.
 Wiedziałem, że wcześniej spotykała się z innym mężczyzną, lecz zapewniła
mnie, że tamten związek należy do przeszłości  skrzywił się lekko  Przyznaję,
że zupełnie straciłem dla niej głowę. Była niezwykle atrakcyjna, ambitna,
elegancki i wyrafinowana, i podziwiałem ją ze wszystkich sił. Małżeńskie
problemy moich rodziców zle nastawiły mnie do życia rodzinnego, ale kiedy
Lara powiedziała, że spodziewa się mojego dziecka, bez wahania postanowiłem
ją poślubić. Bardzo się cieszyłem, że zostanę ojcem. Byłem obecny przy na-
rodzinach naszego syna, trzymałem go na rękach parę minut po jego przyjściu
na świat. Ben podbił moje serce. Spędzałem z nim dużo czasu, bo Lara nie
chciała rezygnować z kariery. Czasami wypuszczaliśmy się we dwóch do
Toskanii; Perlita także uwielbiała Bena. Kiedy mały miał dwa lata, Lara bez
żadnego uprzedzenia oświadczyła, że chce rozwodu. Spadło to na mnie jak
grom z jasnego nieba, ponieważ nie miałem powodów przypuszczać, że jest ze
mną nieszczęśliwa. W rezultacie moich nalegań i próśb przyznała, że od kilku
miesięcy ma romans ze swoim byłym kochankiem, zamierza rozwieść się ze
mną i poślubić tamtego. Byłem wściekły, że tak mnie oszukała, ale troszczyłem
się przede wszystkim o Bena, więc usiłowałem przekonać Larę, aby dała
naszemu małżeństwu jeszcze jedną szansę. I właśnie wtedy dowiedziałem się, że
wcale nie jestem ojcem Bena. Na początku naszej znajomości Lara przespała się
jeszcze parę razy ze swoim byłym, i doskonale wiedziała, że to z nim zaszła w
ciążę, jednak on zerwał z nią, no a poza tym nie miał pieniędzy. Ja, z drugiej
strony, miałem doskonałe perspektywy zawodowe i duży majątek, więc celowo
mnie oszukała. Po pewnym czasie biologiczny ojciec Bena znowu pojawił się na
horyzoncie, tym razem ze sporym spadkiem, gotowy wziąć na siebie
odpowiedzialność za wychowanie dziecka.
 Och, Dante!
Nie do wiary, ile współczucia można zawrzeć w zaledwie dwóch słowach,
pomyślał. Rebeka podniosła się z fotela, podeszła do niego i dotknęła jego
ramienia, jakby miała nadzieję, że fizyczny kontakt pokaże mu, że naprawdę go
rozumiała.
 Co stało się z Benem?  spytała cicho.
 Lara zabrała go i nigdy więcej już go nie zobaczyłem. Wiem, że wyszła za
ojca Bena i, o ile mi wiadomo, nadal są razem.
Rebeka nie miała pojęcia, jak go pocieszyć.
 Spotkało cię coś strasznego  szepnęła.  Ale ta sytuacja jest zupełnie inna!
Przysięgam, że dziecko jest twoje, no i przecież zgodziłam się na ustalenie
ojcostwa...
Pomyślała, że gdy pierwszy szok minie, Dante może pojmie, że jego dziecko
potrzebuje ojca. Nagle poczuła się potwornie zmęczona. Musiała w samotności
przemyśleć historię Dantego. Nic dziwnego, że zareagował na jej wiadomość z
tak wielką podejrzliwością.
 Kiedy możemy zrobić badania?  zapytała.
 Umówię nas na pobranie krwi na jutro. Wyniki przychodzą zazwyczaj po
tygodniu, najwyżej po dziesięciu dniach.
Zmrużył powieki, patrząc, jak Rebeka wkłada płaszcz.
 Dokąd się wybierasz?
 Zatrzymam się na noc u Charliego, mojego przyjaciela. Gdzie mam
przyjechać na badania?
 Chyba powinnaś zostać tutaj  zaprotestował.
Zaskoczyło go, że aż tak bardzo nie podoba mu się myśl, że miałaby spędzić
noc gdzie indziej. Powoli zaczęło docierać do niego, że jeśli dziecko naprawdę
jest jego, będą musieli ułożyć i dokładnie omówić plan działania, i podjąć
decyzje, jak będą wychowywać swoje maleństwo.
Instynkt podpowiadał mu, że może zaufać Rebece. Był gotowy przysiąc, że
jest uczciwa i prawdomówna, lecz Larę także obdarzył zaufaniem. Po rozwodzie
obiecał sobie, że nigdy więcej nie uwierzy kobiecie.
 Możesz przenocować w swoim dawnym pokoju  rzekł.  Rzeczy, które
zostawiłaś, nadal tu są. Rano zawiozę cię do kliniki przy Harley Street.
 Nie, dziękuję.
Nie mogła znieść myśli o nocy pod tym samym dachem co Dante. Doszła do
wniosku, że jest jeszcze większą idiotką, niż sądziła, bo chociaż zażądał od niej
dowodu, że dziecko jest jego, ona nadal pragnęła znalezć się w jego ramionach i
poczuć jego dłonie na swoim ciele.
 Charlie czeka na mnie. Byłabym wdzięczna, gdybyś zamówił dla mnie
taksówkę.
 Nie bądz śmieszna! Odwiozę cię do twojego znajomego.
 Nie możesz, piłeś alkohol.
Miała rację. Wypił tyle, że nie powinien nawet myśleć o jezdzie. Pohamował
zniecierpliwienie i zaczął zmagać się z pragnieniem, by chwycie ją w ramiona i
zapewnić, że jej wierzy. Umysł kazał mu jednak zaczekać na wyniki badań,
więc zignorował podpowiedz serca.
 Mój szofer zawiezie cię na miejsce  rzekł krótko.  A ja przyjadę po ciebie
rano.
Farma rodziców Rebeki znajdowała się na terenie Parku Narodowego
Snowdonia. Gdyby Dante nie był całkowicie pochłonięty innymi sprawami,
niewątpliwie szczerze podziwiałby romantyczne krajobrazy  żyzne zielone
doliny i surowe, ostre szczyty górskie, z których najwyższe były już przykryte
pierwszym śniegiem.
Jadąc wijącą się pomiędzy wzgórzami drogą, zastanawiał się, jak Rebeka
przyjmie jego wizytę. Poprzedniego dnia zadzwonił do niej. Nie miał pojęcia, co
powiedzieć, ale czuł, że musi przeprosić ją za swoje zachowanie. Na jego
pytania o jej samopoczucie odpowiedziała spokojnie i chłodno, co zirytowało go
i zaniepokoiło.
Skupił uwagę na szosie, która kilkaset metrów dalej przeszła w błotnistą [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • szamanka888.keep.pl