[ Pobierz całość w formacie PDF ]

sa działowo: absolventia, teodictina, metamorica  cała wielka sala; tłem sprzedazy jest
dyskretna muzyka organowa. %7łreszta mozna dostac specyfiki wszystkich wyznań jest tam
christina i antichrist-na, ormuzdal, arymanol, czopki-eutopki, razkozianek mortyny,
buddyn, perpetuan i sakrantal (w opakowaniu jaśniejącym promienista aureola).
Wszystko w pastylkach, pigułkach, w syropach, kroplach, w łomie, sa nawet lizaki dla
dzieci. Byłem niedowiarkiem, ale przekonałem sie do tej innowacji. Po zazyciu czterech
tabletek algebryny opanowałem, ani wiem kiedy, wyzsza matematyke bez
najmniejszego starania z mej strony; wiedze zdobywa sie teraz przez zoładek. W tak
dogodnych warunkach jałem sycic jej głód, ale juz dwa pierwsze tomy encyklopedii
wywołały przykry rozstrój jelitowy. Bill, ten dziennikarz, przestrzegł mnie przed
zaprzątaniem sobie głowy zbednymi wiadomościami: jej pojemnośc nie jest przeciez
nieograniczona! Na szczeście istnieja środki przeczyszczające umysł i wyobraznie. Np.
memnolizyna czy amnestan. Mozna sie łatwo pozbyc balastu niepotrzebnych faktów lub
przykrych wspomnieli. W siegarni delikatesowej widziałem freudyiki, mementan,
monstradyne oraz szumnie reklamowany najnowszy preparat z grupy bylanków 
autental. Słuzy do tworzenia syntetycznych wspomnien tego, czego się wcale nie
doświadczyło. Po dantynie np. człowiek obnosi się z dogłębnym przeświadczeniem, Ze
napisał Boską Komedię. Inna rzecz, Ze nie bardzo wiem, po co to komu. Istnieja nowe
gałezie nauki  np. psychodietetyka i koruptysty-ka. W kazdym razie zazyłem
encyklopedie nie na prózno. Wiem juz, ze dziecko naprawde wydaja na świat dwie
kobiety pospólnie; od jednej pochodzi jajeczko, druga zaś nosi i rodzi płód. Jajkonosz
przenosi jajeczka od półmatka do półmatka. Czy nie mozna prościej? Niezrecznie mi
mówić o tym z Aileen. Musze poszerzyć krąg znajomych.
5IX 2039. Znajomi nie sa konieczni jako informatorzy: istnieje środek zwany duetyna,
który rozdwaja osobowośc tak, ze prowadzi sie dyskusje z samym so-ba na dowolny
temat (określony osobnym specyfikiem). Inna rzecz, ze czuje sie nieco spłoszony
bezkresnymi horyzontami psychemii i nie zamierzam na razie bracś wszystkiego, co
popadnie. Podczas dalszego zwiedzania miasta trafiłem dzisś całkiem przypadkowo na
cmentarz. Nazywa sie zgonnicja. Grabarzy nie ma juz, zastepuja ich groboty. Widziałem
pogrzeb. Nieboszczyka umieszczono w tak zwanym grobowcu zwrotnym, poniewaz nie
jest jeszcze pewne, czy go nie wskrzesza. Jego ostatnia wola było lezec do koińca, tj. tak
długo, jak sie tylko da, lecz zona z teściowa wystapiły do sadu o obalenie testamentu.
Nie jest to, słysze, wypadek izolowany. Sprawa bedzie sie wlokła po instancjach, bo jest
trudna pod wzgledem prawnym. Samobójca, który nie zyczy sobie zadnych rezurekcji,
musi chyba uzyc bomby? Nigdy jakoś nie przyszło mi do głowy, ze ktoś moze sobie nie
zyczyc zmartwychwstania. Widac moze, ale tylko wówczas, gdy ono jest łatwo dostep-
ne. Cmentarz piekny, tonie w zielonych gaszczach, trumny jednak dziwnie małe. Czyzby
prasowali zwłoki? W tej cywilizacji wszystko wydaje sie mozliwe.
6IX2039. Nie prasuja zwłok, lecz pochówek dotyczy wyłącznie zewłoku biologicznego,
natomiast protezy ida na złom. A wiec w takim stopniu sa teraz ludzie sprotezowani? W
rewizji fascynująca dyskusja nad nowym projektem, który ma uczynic ludzkośc
nieśmiertelna. Mózgi starców w bardzo podeszłym wieku przesadzałoby sie do ciał
młodzienców. Ci ostatni nic na tym nie traca, jako ze ich mózgi przesadzi sie z kolei do
ciał podrostków, i tak dalej  a poniewaz rodza sie wciaz nowi ludzie, nikt nie bedzie
poszkodowany, tj. bezzwrotnie odmózdzony. Sa jednak liczne obiekcje. Oponenci
nazywaja głosicieli nowego projektu przesa-dystami. Gdy wracałem z cmentarza pieszo,
by zaczerpnac świezego powietrza; przewróciłem sie jak długi o drut naciagniety miedzy
nagrobkami. Cóz to za niewczesne zarty? Nadgrobot tłumaczył sie gesto, ze to wybryk
jakiegoś chamaka. Nuz w domu do Webstera. C hamak: robot-chuligan, zwyrodniały
wskutek defektów lub złego traktowania. Do poduszki czytałem Damekina Kameliowego.
Juz nie wiem  zjeśc cały słownik naraz czy jak? Bo znów trudności rozumienia tekstu!
Zreszta słownik nie wystarcza, zaczynam to coraz lepiej pojmowac. Ot, ta powieść.
Bohater ma coś z nadymanką (są dwa rodzaje: kasetowe i perwertynki). Wiem juZ, co to
nadymanka, ale nie wiem, jak sie ocenia taki związek  czy moZna byc plama na [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • szamanka888.keep.pl