[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Wyciągnęła sznur niewielkich klejnotów corusca, ukrytych dotychczas pod handlarz informacji właśnie zmienia o nich zdanie.
szorstką tkaniną jej szaty. - Oczywiście - odezwał się Hutt po chwili. - Takie rzeczy nie mają znaczenia.
Shanko ze zrozumieniem kiwnął głową. Luke wzruszył ramionami.
- Je\eli chodzi o informacje, dyssssponujemy najlepszymi handlarzami w całym - Ka\da informacja ma swoją cen? - powiedział.
sssektorze - odparł. - Mamy nawet jednego Hutta. - Gestem jednej kończyny pokazał - Oczywiście - powtórzył huttański handlarz. - Proszę, zechciejcie spocząć i
część sali znajdującą się po prawej stronie jego baru. - Je\eli tam nie znajdziecie tego, powiedzieć mi, czego szukacie.
czego szukacie, nie znajdziecie tego nigdzie indziej na całej Borgo Prime - oświadczył Luke usiadł na repulsorowej ławie, po czym dostosował jej wysokość do
z nie ukrywaną dumą. rozmiarów własnego ciała. Gestem zaprosił Tenel Ka, by usiadła obok niego na skraju
Mistrz Jedi i dziewczyna podziękowali barmanowi, po czym skierowali się w ławy, w pobli\u ozdobnego stojaka, który podtrzymywał wysoki krzak porośnięty
stronę, którą pokazał. Kiedy zagłębiali się w skłębiony tłum gości raczących się gęstym listowiem. Mistrz Jedi upił spory łyk trunku z pucharka, którego nie wypuszczał
ulubionymi potrawami czy trunkami, zorientowali się, \e jazgotliwa muzyka ju\ nie z dłoni, ale kiedy Tenel Ka uniosła swoją czarkę do ust, chcąc pójść w jego ślady,
razi tak bardzo ich uszu. Ci\ba istot z najró\niejszych światów była tak gęsta, \e Tenel posłał jej ostrzegawcze spojrzenie. W pewnej chwili Hutt pochylił się, aby zamienić
Ka nie widziała nawet, dokąd idą. kilka słów ze swoim asystentem, Ranatem, a wówczas Luke skorzystał z okazji i
Nagle idący u jej boku Luke przystanął i zamknął oczy. odwróciwszy głowę w stronę dziewczyny, szepnął:
- Hutt będący handlarzem informacji, tak? - zapytał na głos. - Tacy są zazwyczaj - Ten trunek mo\e cię zwalić z nóg tak szybko, \e zanim się zorientujesz,
najlepsi w swoim fachu. znajdziesz się w samym środku jądra galaktyki.
Tenel Ka poczuła lekki dreszcz obserwując, jak mistrz Jedi wysyła myślowe wici, - A. Aha - odezwała się dziewczyna równie\ szeptem.
dotyka nimi mózgów ró\nych istot w jaskini, szuka. Ona tak\e zaczęła robić to samo, Zdecydowanym ruchem odstawiła czarkę na blat stołu, tak mocno, \e
ale nie zamknęła szarych oczu. Szybki rzut oka na gęsty tłum nie ujawnił jednak zadzwięczała.
niczego ciekawego. Spojrzała w górę, ku ściętemu wierzchołkowi sto\ka. Zauwa\yła Kiedy Ranat w pośpiechu odszedł, zapewne aby wykonać rozkaz Hutta, Luke i
kręcone schody, wijące się wzdłu\ pochyłych ścian i wiodące do mniejszych i Tenel Ka zaczęli opowiadać swoją zmyśloną historię. Starali się sprawiać wra\enie, \e
większych otworów. Napisy sugerowały, \e znajdują się w nich jaskinie hazardu albo nie chcą powiedzieć za du\o, ale zale\y im na osiągnięciu celu.
sypialnie dla strudzonych gości. Kiedy przeskakiwali z jednego tematu na drugi, na zmianę upiększając opowieść
Luke otworzył oczy. barwnymi szczegółami, inni klienci jaskini zajmowali się zwykłymi sprawami. Z kilku
- W porządku, ju\ wiem - oznajmił. mrocznych kątów sali dobiegały odgłosy blasterowych pojedynków, toczonych w słabo
Ujął Tenel Ka pod rękę i zaczął przeciskać się przez tłum. W pewnej chwili oboje oświetlonych niszach. Tu i tam przeciskały się przez tłum ogromne opancerzone
przeszli obok rzędów rytmicznie pulsujących ró\nobarwnych paneli jarzeniowych. androidy, strzegące porządku w wielkiej sali. Tocząc się na kołach, chwytały i
wyrzucały z sali klientów, odmawiających zapłaty za szkody, które wyrządzili.
Kevin J. Anderson, Rebecca Moesta Akademia Ciemnej Strony
51 52 [ Pobierz całość w formacie PDF ]
zanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl szamanka888.keep.pl
Wyciągnęła sznur niewielkich klejnotów corusca, ukrytych dotychczas pod handlarz informacji właśnie zmienia o nich zdanie.
szorstką tkaniną jej szaty. - Oczywiście - odezwał się Hutt po chwili. - Takie rzeczy nie mają znaczenia.
Shanko ze zrozumieniem kiwnął głową. Luke wzruszył ramionami.
- Je\eli chodzi o informacje, dyssssponujemy najlepszymi handlarzami w całym - Ka\da informacja ma swoją cen? - powiedział.
sssektorze - odparł. - Mamy nawet jednego Hutta. - Gestem jednej kończyny pokazał - Oczywiście - powtórzył huttański handlarz. - Proszę, zechciejcie spocząć i
część sali znajdującą się po prawej stronie jego baru. - Je\eli tam nie znajdziecie tego, powiedzieć mi, czego szukacie.
czego szukacie, nie znajdziecie tego nigdzie indziej na całej Borgo Prime - oświadczył Luke usiadł na repulsorowej ławie, po czym dostosował jej wysokość do
z nie ukrywaną dumą. rozmiarów własnego ciała. Gestem zaprosił Tenel Ka, by usiadła obok niego na skraju
Mistrz Jedi i dziewczyna podziękowali barmanowi, po czym skierowali się w ławy, w pobli\u ozdobnego stojaka, który podtrzymywał wysoki krzak porośnięty
stronę, którą pokazał. Kiedy zagłębiali się w skłębiony tłum gości raczących się gęstym listowiem. Mistrz Jedi upił spory łyk trunku z pucharka, którego nie wypuszczał
ulubionymi potrawami czy trunkami, zorientowali się, \e jazgotliwa muzyka ju\ nie z dłoni, ale kiedy Tenel Ka uniosła swoją czarkę do ust, chcąc pójść w jego ślady,
razi tak bardzo ich uszu. Ci\ba istot z najró\niejszych światów była tak gęsta, \e Tenel posłał jej ostrzegawcze spojrzenie. W pewnej chwili Hutt pochylił się, aby zamienić
Ka nie widziała nawet, dokąd idą. kilka słów ze swoim asystentem, Ranatem, a wówczas Luke skorzystał z okazji i
Nagle idący u jej boku Luke przystanął i zamknął oczy. odwróciwszy głowę w stronę dziewczyny, szepnął:
- Hutt będący handlarzem informacji, tak? - zapytał na głos. - Tacy są zazwyczaj - Ten trunek mo\e cię zwalić z nóg tak szybko, \e zanim się zorientujesz,
najlepsi w swoim fachu. znajdziesz się w samym środku jądra galaktyki.
Tenel Ka poczuła lekki dreszcz obserwując, jak mistrz Jedi wysyła myślowe wici, - A. Aha - odezwała się dziewczyna równie\ szeptem.
dotyka nimi mózgów ró\nych istot w jaskini, szuka. Ona tak\e zaczęła robić to samo, Zdecydowanym ruchem odstawiła czarkę na blat stołu, tak mocno, \e
ale nie zamknęła szarych oczu. Szybki rzut oka na gęsty tłum nie ujawnił jednak zadzwięczała.
niczego ciekawego. Spojrzała w górę, ku ściętemu wierzchołkowi sto\ka. Zauwa\yła Kiedy Ranat w pośpiechu odszedł, zapewne aby wykonać rozkaz Hutta, Luke i
kręcone schody, wijące się wzdłu\ pochyłych ścian i wiodące do mniejszych i Tenel Ka zaczęli opowiadać swoją zmyśloną historię. Starali się sprawiać wra\enie, \e
większych otworów. Napisy sugerowały, \e znajdują się w nich jaskinie hazardu albo nie chcą powiedzieć za du\o, ale zale\y im na osiągnięciu celu.
sypialnie dla strudzonych gości. Kiedy przeskakiwali z jednego tematu na drugi, na zmianę upiększając opowieść
Luke otworzył oczy. barwnymi szczegółami, inni klienci jaskini zajmowali się zwykłymi sprawami. Z kilku
- W porządku, ju\ wiem - oznajmił. mrocznych kątów sali dobiegały odgłosy blasterowych pojedynków, toczonych w słabo
Ujął Tenel Ka pod rękę i zaczął przeciskać się przez tłum. W pewnej chwili oboje oświetlonych niszach. Tu i tam przeciskały się przez tłum ogromne opancerzone
przeszli obok rzędów rytmicznie pulsujących ró\nobarwnych paneli jarzeniowych. androidy, strzegące porządku w wielkiej sali. Tocząc się na kołach, chwytały i
wyrzucały z sali klientów, odmawiających zapłaty za szkody, które wyrządzili.
Kevin J. Anderson, Rebecca Moesta Akademia Ciemnej Strony
51 52 [ Pobierz całość w formacie PDF ]