[ Pobierz całość w formacie PDF ]

uśmiechnęła się, słysząc uroczy, południowy akcent
Cookie. Chociaż Karolinę Północną uznawano za stan
południowy, w ośrodkach medycznych i na uniwer-
sytetach w Chapel Hill i Durham zamieszkiwała
mieszana społeczność napływowa z innych stanów
i państw, toteż prawdziwy południowy akcent powoli
stawał się rzadkością.
Brenda przysunęła się do Emmy i szepnęła:
 Właśnie dlatego wybraliśmy ją na kucharkę. Ze
względu na imię. Czyż nie jest fantastyczna?
 W tym domu się nie szepcze, panienko  ode-
zwała się Cookie, nie oglądając się za siebie.  Trzeba
dbać o maniery.
 Tak jest, proszę pani.  Brenda się uśmiechnęła
i znowu coś szepnęła, lecz tym razem jej słowa
zagłuszył dzwonek do drzwi.
Cookie, która właśnie weszła do kuchni, wykrzywi-
ła się i popędziła z powrotem do drzwi, już na wpół
otwartych.
Erotyczne sny 177
 Widziałyście? To ten łobuz się tutaj ładuje.
Nie ulegało wątpliwości, że lubiła Nicka. Uściskała
go z całych sił i dobrodusznie upomniała. W od-
powiedzi uniósł ją wysoko i okręcił wokół siebie, nie
zważając na wielki bukiet kwiatów, który trzymał
w dłoniach. Następnie postawił kucharkę na ziemi
i z powagą zajrzał jej w oczy.
 Jak ty to robisz, że z każdym dniem stajesz się
coraz ładniejsza i młodsza?  spytał bezczelnie, a ona
klepnęła go w ramię.  Zupełnie tego nie rozumiem.
Emma nie była nawet zaskoczona swoją reakcją na
jego głos. Poczuła, jak robi się jej gorąco. Może przy-
chodzenie tutaj nie było dobrym pomysłem. Skrzyżo-
wała ręce i cofnęła się ku schodom, usiłując się ukryć.
 Jesteś łobuzem i draniem  oświadczyła Cookie,
wymachując drewnianą łyżką.  Zawsze byłeś i za-
wsze będziesz.
 Tak jest, proszę pani  wyszczerzył zęby i wrę-
czył jej bukiet.
 Sam je daj swojej mamie, kiedy już się przygotuje
i zejdzie na dół. Bóg wie, jak bardzo ją zaniedbujesz.
Pochylił się i pocałował Cookie w policzek.
 Ależ one są dla ciebie, kotku. Gdzie moja zepsuta
siostra?
Brenda zniknęła w kuchni, ale wkrótce wyszła,
oblizując palce. Cookie wyjrzała zza kwiatów i wbiła
w nią wzrok.
 Wynocha z mojej kuchni.
 Mus jest boski  oświadczyła Brenda.
 Cholera jasna!  wykrzyknęła Cookie, uniosła
178 Debbi Rawlins
drewnianą łyżkę i ruszyła w kierunku Brendy, która
rzuciła się do ucieczki.
Obydwie zniknęły, a Emma odwróciła się do Nicka.
Wpatrywał się w nią intensywnym i nieprzeniknio-
nym spojrzeniem. Zbliżyła się, czując się niezręcznie.
Pewnie widział, jak się wycofała.
 Cześć  powiedziała cicho.
Skinął głową na znak, że ją widzi.
 Dopiero co przyjechałaś?
 Tak.  Wzruszyła ramionami. Kilka minut temu.
 Moja matka nie zeszła cię przywitać?
Emma zaprzeczyła ruchem głowy.
 Jeszcze jej dziś nie widziałam.
 Lubi efektowne wejścia.  Powoli przysunął się do
Emmy.  Według mnie przyjdzie za jakieś dziesięć
minut.
Zbliżył się do niej, stanął blisko, za blisko, a kiedy
Emma usiłowała się cofnąć, uświadomiła sobie, że
dotyka plecami ściany i nie ma dokąd uciec. Zaschło jej
w gardle i lekko zakręciło się w głowie.
Stanął jeszcze bliżej.
Poczuła skurcz w żołądku. Zachowywała się nieroz-
sądnie. Przecież Nick nie mógł tutaj niczego zrobić.
 Dorastałem w tym domu  oznajmił cicho, nie-
ubłaganie przysuwając do niej twarz.  Znam tu każdą
skrzypiącą deskę w podłodze i schodach. Nikt się do
mnie nie zbliży niezauważony.
Przełknęła ślinę, gdy wyciągnął dłoń i dotknął
długiego, niesfornego kosmyka jej włosów. Rozpuściła
kok, ale uparcie nosiła okulary.
Erotyczne sny 179
 Chodz tu.
Pogłaskał ją po ramieniu, dotykając dłoni, a następ-
nie chwycił jej przegub i lekko przyciągnął ją do siebie.
Rozejrzała się nerwowo wokół. Z całą pewnością byli
tu sami. Z kuchni dobiegał śmiech Brendy i gderanie
Cookie.
Ponownie zwróciła się w jego stronę, a on bez
ostrzeżenia przycisnął ją do ściany, przywierając war-
gami do jej ust i rozdzielając je językiem. Jęknęła, ale
poddała się jego woli. Kiedy starała się odsunąć głowę,
dotknęła nią ściany.
Nick przywarł do Emmy jeszcze mocniej, aż wresz-
cie wyczuła przez spodnie khaki i cienki, bawełniany
sweter jego erekcję, gorącą i twardą. Wstrzymała
oddech, kiedy jego język zanurzył się głębiej. Bezwol-
nie odwzajemniła jego pieszczoty, kiedy ze szczytu
schodów dobiegł hałas.
Nick błyskawicznie się od niej oderwał, lecz zanim
się odsunął na przyzwoitą odległość, pocałował ją
jeszcze na pożegnanie.
 To na pewno mama.  Poprawił Emmie okulary
i mrugnął.  Czuję jej perfumy.
Emma odepchnęła jego dłoń i sama wsunęła okulary
głębiej na nos.
 Przepraszam.  Usiłowała przepchnąć się obok
niego.
Odsunął się na bok, wykonując zamaszysty ruch
dłonią. Kiedy tylko weszła do holu, na schodach pojawiła
się pani Ryder. Otworzyła szeroko oczy, najwyrazniej
zdumiona niespodziewanym pojawieniem się Emmy.
180 Debbi Rawlins
Kiedy zaraz po niej pojawił się Nick, pani Ryder
zacisnęła mocno usta, lecz nie udało jej się całkiem
zamaskować uśmiechu. Emma nawet nie starała się
ukryć rumieńca. Wszelkie próby nie miałyby sensu.
Postanowiła zamienić z Nickiem kilka słów po zakoń-
czeniu kolacji. [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • szamanka888.keep.pl