[ Pobierz całość w formacie PDF ]

czekałeś dwadzieścia kilka lat, to dwa dodatkowe dni nie powinny ci robić
większej różnicy.
Charles spojrzał na niego z uznaniem i szeroko się uśmiechnął.
 Widzę, że podobnie jak ja lubisz przechodzić od razu do sedna
sprawy.
 Nauczyłem się, że owijanie rzeczy w bawełnę jest w ważnych
kwestiach nieopłacalne.
 Ono nigdy nie jest opłacalne  przyznał Charles, a Judd spojrzał na
niego badawczo, oczekując na odpowiedz. Ale w tym momencie do rozmowy
wtrąciła się Nicole.
 Ja też chciałabym się dowiedzieć, dlaczego robisz to właśnie teraz,
tato  oznajmiła drżącym z emocji głosem.
Charles spojrzał na córkę i zmarszczył czoło, jakby zaskoczony jej
arogancją.
 Nie denerwuj się, Nicole. Wszyscy wiemy, że nie robię się coraz
młodszy i nie przybywa mi sił. Nadszedł moment, w którym powinienem
uporządkować swoje sprawy.
 Po co wciągałeś do tego Annę?  nalegała Nicole.  Dlaczego
kazałeś jej tam jechać i odwalać za siebie brudną robotę?
50
 Dość tego, młoda damo. Nadal jestem głową tej rodziny i szefem
naszych winnic. Nie masz prawa mnie przesłuchiwać.
Nicole zapadła się w fotelu, jakby tracąc nagle całą wolę walki. Judd
poczuł krótki poryw współczucia i obiecał sobie w myślach, że w jakiś sposób
wynagrodzi Jej poniesione straty. Zasługiwała na rekompensatę, bo przez tyle
lat znosiła fanaberie starego człowieka, nie mając nikogo, kto by się za nią
wstawił.
Usłyszał szelest dochodzący od strony drzwi, więc spojrzał w tamtym
kierunku i ujrzał nieznaną kobietę.
 Przepraszam, że przeszkadzam  powiedziała, zwracając się do
Charlesa  ale w jadalni podano już kolację.
 Dziękuję, pani Evans  mruknął Charles, odprawiając ruchem głowy
gospodynię, a potem zwrócił się do
Judda.  Ze względu na moją cukrzycę jadamy posiłki o stałych
porach.
Wstał z fotela, delikatnie odtrącając rękę Anny, która chciała go
wesprzeć, i ruszył w kierunku drzwi. Judd, mijając kolejne pokoje, miał
wrażenie, że kiedyś już je widział. Choć jego wspomnienia były
fragmentaryczne i wyblakłe, dobrze pamiętał przechowywane w rodzinie
fotografie przedstawiające pałac Mastersów przed pożarem buszu. Teraz
wiedział, że ta rezydencja jest wierną repliką rodzinnego domu matki. I
cieszył się na moment, w którym będzie mógł oddać ją ponownie w jej
władanie.
Minęło sześć dni od ich przyjazdu.
Anna siedziała przy biurku, usiłując skupić uwagę na pracy. Judd od
rana rozmawiał z Charlesem w jego gabinecie. Nicole wyglądała co jakiś czas
ze swego pokoju i zerkała w kierunku zamkniętych drzwi gabinetu.
51
R
L
T
Atmosfera była nieznośnie napięta.
Kiedy sekretarka przyniosła dzisiejszą pocztę i przesyłki kurierskie,
Anna wstrzymała oddech. Szybko przejrzała plik kopert, wybrała jedną z nich
i zaczęła ją oglądać. Była zaadresowana do Charlesa i nosiła nadruk:  Poufne.
Do rąk własnych . Nadawcą było laboratorium, w którym przeprowadzono
badania próbek DNA.
Rzuciła ją na biurko tak pospiesznie, jakby parzyła jej palce. Charles
upoważnił ją już dawno temu do czytania wszystkich adresowanych do niego
przesyłek, ale była przekonana, że tę kopertę zechce otworzyć osobiście.
Gdy drzwi gabinetu Charlesa zostały nagle otwarte, podskoczyła tak
nerwowo, jakby przyłapano ją na jakimś wykroczeniu. Judd, który stanął w
progu, dostrzegł jej reakcję i uniósł pytająco brwi.
Wytężyła całą siłę woli, by zignorować jego obecność. Podczas pobytu
w Australii starała się opanować zauroczenie jego osobą, bo chciała
zachować dystans. Wtedy nie miała jeszcze pojęcia, że Charles zamierza
przekazać Juddowi całą firmę. Teraz jednak wiedziała już, że jeśli testy DNA
potwierdzą to, o czym wszyscy byli przekonani, ten mężczyzna zostanie
wkrótce jej szefem.
Umysł podpowiadał jej, że wobec tej perspektywy powinna trzymać się
od niego jak najdalej, ale jej ciało nie zawsze było posłuszne podszeptom
umysłu.
Na samą myśl o nim robiło jej się gorąco, a przebywanie w tym samym
pokoju było dla niej wręcz torturą. W ciągu ostatniego tygodnia usiłowała
izolować się od niego, skupiając uwagę na pracy, ale wszystko wskazywało
na to, że niebawem straci ten bezpieczny azyl i będzie narażona na nieustanny
kontakt z tym budzącym pożądanie mężczyzną.
 Anno, chciałbym, żebyś zabrała Judda na objazd naszych
52
R
L
T
najważniejszych odbiorców na terenie Auckland i przedstawiła go
dyrektorom sieci handlowych oraz kierownikom sklepów  oznajmił
Charles.  Nie uprzedzajcie ich o odwiedzinach. Po prostu wpadnijcie tam
niespodziewanie, żeby się przekonać, jak wyglądamy w porównaniu z
konkurentami.
Perspektywa spędzenia całej reszty dnia sam na sam z Juddem wydała
się jej przerażająca. Od momentu przyjazdu do Nowej Zelandii Judd
zachowywał się wobec niej w sposób nienaganny, ale oboje zdawali sobie
sprawę z istniejącego między nimi napięcia, które wystawiało jej nerwy na
tak trudną próbę, że zastanawiała się, czy nie poprosić o urlop i nie wyjechać
do jakiejś miejscowości, w której nie byłaby narażona na nieustanne kontakty
z Juddem.
 Czy nie wolałbyś zrobić tego osobiście?  zapytała.
 Przecież wiesz, że nie prowadzę już samochodu, a Judd nie zna
jeszcze dobrze miasta.
 Dam sobie radę  wtrącił pojednawczym tonem Judd.  Jeśli będę
miał GPS, na pewno się nie zgubimy, bo przecież...
 Nie  przerwał mu stanowczym tonem Charles.  Poprosiłem o to
Annę nie bez powodu. Wszyscy ją dobrze znają i lubią, więc prezentacja
przebiegnie o wiele łatwiej. Czy zechcesz to zrobić, Anno?
 Oczywiście  odparła, wstając od biurka i sięgając po torebkę.  Jak
sobie życzysz, Charles.
 A więc sprawa załatwiona.  Charles zerknął na stos niedawno
otwartych listów.  Czy to moja poczta?
 Tak. Właśnie zamierzałam ci ją zanieść.
Zauważyła, że dostrzegł dostarczoną przez kuriera kopertę i wyraznie
zbladł.
53
R
L
T
 Charles... czy ty dobrze się czujesz?
 Przestań robić zamieszanie, kobieto  mruknął z irytacją. 
Oczywiście, że dobrze się czuję. Zbierajcie się do wyjazdu. Zaproś Judda na
lunch do jakiejś dobrej knajpy. Nie chcę was widzieć przed wieczorem.
Macie do objechania wiele miejsc.
Pogodzona z myślą, że czeka ją całe popołudnie w towarzystwie Judda,
wręczyła Charlesowi pocztę i wyjęła z torebki kluczyki do samochodu. [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • szamanka888.keep.pl