[ Pobierz całość w formacie PDF ]

zaangażowaniem emocjonalnym.
Nie tylko Katherine rozmyślała o poprzedniej nocy.
Scott również nie potrafił skoncentrować myśli na
czym innym. Namiętne reakcje Katherine przeszły
jego najśmielsze oczekiwania i nadzieje. Zdumiał się,
uświadomiwszy sobie, jak szybko się to wszystko stało;
poznali się przed tygodniem, a miał wrażenie, że znają
się od lat. Jenny obudziła się po dwóch godzinach. Ani
Katherine, ani Scott nie zauważyli tego jednak, po-
80
KAWALER NA SPRZEDAŻ
chłonięci pocałunkiem, który był naturalną konsek­
wencją narastającego w nich pożądania. Idylla została
jednak przerwana, kiedy wesoły głosik zaszczebiotał:
- Całujecie się! - Po czym nastąpił radosny chichot.
Katherine zgasiła światło i usiadła na brzegu łóżka,
poprawiając kołdrę Jenny. Dziewczynka przeżyła dłu­
gi dzień, pełen nowych wrażeń. Kiedy przypłynęli
promem do Tiburon, Scott zabrał je na pizzę. Potem
wszyscy razem wrócili do niego do domu, bo Kat­
herine musiała zabrać samochód. Jenny ziewała, stara­
jąc się ze wszystkich sił nie zasnąć, aby niczego nie
przegapić.
Popołudnie utwierdziło Katherine w jej uczuciach
do Scotta..Był jej jedynym pragnieniem. Życie zapeł­
niło się nagle tym, o czym nawet nie śmiała marzyć;
pojawił się w nim inteligentny, czuły mężczyzna, jego
wspaniała matka i dziecko, kochana mała dziewczyn­
ka, której była potrzebna.
Nikt dotąd tak naprawdę nie potrzebował Kat­
herine. Nikt, poza jej dziadkiem, nigdy się o nią nie
troszczył. Katherine siedziała na brzegu łóżka i pat­
rzyła na śpiącą Jenny. Miała nadzieję, że złe sny nie
wrócą tej nocy. Pocałowała dziewczynkę w policzek
i wyszła z pokoju.
Katherine obudziła się na dźwięk telefonu. Rzuciła
okiem na zegarek; było wpół do szóstej. Przez chwilę
próbowała otrząsnąć się ze snu, erotycznego snu ze
Scottem w roli głównej. Podniosła w końcu słuchawkę.
- Halo - powiedziała zachrypłym od snu głosem.
- Panna Fairchild?
Nie miała pojęcia, z kim rozmawia. Natychmiast
oprzytomniała.
KAWALER NA SPRZEDAŻ
81
- Kto mówi?
- Sierżant Caswell. Panna Fairchild?
- Tak, sierżancie. - Katherine ogarnął niepokój.
- Co się stało?
- Potrzebujemy kogoś do identyfikacji zwłok.
- Słucham? - spytała drżącym głosem.
- Chodzi o Toma i Wandę. Jechali do szpitala na
zmianę opatrunku. Zostali rozpoznani przez jednego
z naszych policjantów. Usiłowali uciec na motorze
i mieli wypadek.
Katherine słuchała i czuła, że robi jej się niedobrze.
- Oczywiście,
sierżancie. Przyjadę natychmiast.
- Odłożyła słuchawkę i przez chwilę stała bez ruchu,
nie wiedząc, co właściwie powinna zrobić. Nie mogła
zostawić Jenny samej, ale tym bardziej nie mogła jej
zabrać ze sobą.
Podniosła słuchawkę i wykręciła numer Scotta.
Ubrała się po cichu, żeby nie zbudzić Jenny. Ner­
wowo chodziła po kuchni. Wydawało jej się, że
upłynęła wieczność, zanim usłyszała nadjeżdżający
samochód. Podbiegła do drzwi.
- Lynn! - Zdumiała się na widok pani Blake.
- Przywiozłem mamę. Weźmie Jenny do siebie.
- Scott całkowicie panował nad sytuacją.
- O nic się nie martw. Zabiorę małą do ośrodka,
jadąc do pracy. - Lynn uśmiechnęła się krzepiąco.
- Pokaż mi tylko, gdzie są jej rzeczy.
- Naprawdę... - Katherine czuła się zakłopotana.
-Ja pojadę z tobą, nie możesz tam być sama. - Scott
o nic nie pytał, po prostu decydował. - A teraz pokaż
mamie, gdzie są rzeczy Jenny.
Scott podjechał pod dom Katherine. Przez całą
drogę z kostnicy nie odezwał się ani słowem. Weszli po
schodach do pokoju i Katherine opadła na kanapę.
82
KAWALER NA SPRZEDAŻ
Była całkowicie oszołomiona. Scott siedział obok,
przytulając ją do siebie, dając poczucie bezpieczeńst­
wa. W końcu Katherine odezwała się, bardziej do
siebie niż do niego.
- Przez cały czas, odkąd jest w ośrodku Jenny ani
razu nie spytała, gdzie jest jej mama. Woła ją tylko
w nocy, gdy śni jej się coś złego. -Katherine spojrzała
na Scotta z przerażeniem. - Jak mam jej o tym
powiedzieć? Jak mam jej powiedzieć, że juz mgdy nie
zobaczy swojej mamy?
ROZDZIAŁ SIÓDMY
Pytanie Katherine pozostało bez odpowiedzi. Scott
przytulił ją do siebie. [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • szamanka888.keep.pl